Kit Harington i twórcy "Gry o tron" o Jonie Snow
Marta Wawrzyn
16 czerwca 2015, 16:03
Po finale 5. sezonu fani "Gry o tron" zastanawiają się, jak dalej potoczą się losy Jona Snow. Oto, co mają na ten temat do powiedzenia twórcy serialu, Kit Harington, a także George R.R. Martin. Uwaga na spoiler z poniedziałkowego finału!
Po finale 5. sezonu fani "Gry o tron" zastanawiają się, jak dalej potoczą się losy Jona Snow. Oto, co mają na ten temat do powiedzenia twórcy serialu, Kit Harington, a także George R.R. Martin. Uwaga na spoiler z poniedziałkowego finału!
W ostatniej scenie odcinka "Mother's Mercy" Jon Snow wyglądał na mocno nieżywego, ale mało kto wierzy, że to faktycznie koniec wątku tej postaci. Tymczasem i Kit Harington, i twórcy serialu próbują nas przekonać, że Jon Snow rzeczywiście nie żyje. Aktor w rozmowie z "Entertainment Weekly" zapewnia, że nie zobaczymy go w 6. sezonie "Gry o tron". I to mimo że jego nazwisko pojawiło się wcześniej na liście osób, którzy mają dostać w kolejnym sezonie podwyżkę.
"Jeśli dobrze wszystko rozumiem, Dan i David [twórcy serialu] powiedzieli mi: 'Słuchaj, to koniec, nie żyjesz'. Nie wiem, skąd się wzięły plotki, że w 6. sezonie mam dostać podwyżkę, ale artykuły na ten temat były pełne przekłamań i nieścisłości. Teraz i wy, i fani będziecie mieli zakłamaną rzeczywistość" – mówi Harington.
"Szczerze powiedziawszy, nikt mi nigdy nie mówił, co w przyszłości będzie się działo w serialu. To był jedyny raz. Posadzili mnie i powiedzieli: 'Tak się sprawy mają'. Jeśli w przyszłości coś się ma zmienić, ja w tej chwili o tym nie wiem – to jest tylko w głowach Davida, Dana i George'a. Mnie powiedzieli, że nie żyję. Nie żyję, nie wracam w kolejnym sezonie. To naprawdę wszystko, co mogę wam powiedzieć" – twierdzi aktor.
To samo mówi Dan Weiss: "Martwy oznacza martwy. Mieliśmy nadzieję, że kiedy już zobaczycie tę scenę i sposób, w jaki została nakręcona, nie będziecie pytać. Powinno być jasne, co się stało".
Ale właśnie o to chodzi, że nie jest. "EW" przytacza fragment wywiadu z George'em R.R. Martinem z 2011 roku, w którym pisarz mówi coś takiego: "O, wy myślicie, że on nie żyje? Moi czytelnicy powinni już wiedzieć, że niczego nie można brać za pewnik". W innym wywiadzie dodaje: "O 'Pieśni Lodu i Ognia' można powiedzieć jedną rzecz – śmierć niekoniecznie jest tam czymś stałym".
O teoriach na temat Jona Snow, które krążą po internetach, będziemy jeszcze pisać, a tymczasem wiedzcie, że nie wierzymy ani twórcom serialu, ani Kitowi Haringtonowi. Z Jonem Snow może stać się wiele ciekawych rzeczy, śmierć to raczej kiepska opcja – nie tylko dla bohatera, ale i dla całej historii.