5 teorii na temat dalszych losów Jona Snowa
Nikodem Pankowiak
21 czerwca 2015, 21:01
Chyba nikt z nas tak naprawdę nie przyjął do wiadomości, że Jon Snow nie pojawi się już w "Grze o tron", prawda? Twórcy i Kit Harington mogą zaklinać rzeczywistość, ale my i tak wiemy, że jeden z ulubionych bohaterów widzów powróci. Oto kilka teorii, jak może do tego dojść. Spoilery z serialu i książki.
Chyba nikt z nas tak naprawdę nie przyjął do wiadomości, że Jon Snow nie pojawi się już w "Grze o tron", prawda? Twórcy i Kit Harington mogą zaklinać rzeczywistość, ale my i tak wiemy, że jeden z ulubionych bohaterów widzów powróci. Oto kilka teorii, jak może do tego dojść. Spoilery z serialu i książki.
Co prawda twórcy serialu kategorycznie powiedzieli, że "martwy znaczy martwy", ale George R.R. Martin już tak kategoryczny nie jest. Kilka miesięcy temu zapytany o to stwierdził, że powinniśmy już wiedzieć, iż w wykreowanym przez niego świecie śmierć nie musi być czymś ostatecznym. I chyba ze względu na wypowiedź Martina fani "Gry o tron" tak sceptycznie podchodzą do zapewnień twórców serialu i wcielającego się w tę rolę aktora. No bo jeśli Martin zamierza go jakoś przywrócić do życia, czy to możliwe, aby w serialu nadal był martwy? Jasne, przyzwyczajono nas już, że "Gra o tron" znacznie odbiega od swojego książkowego pierwowzoru, ale czy mogłaby odbiegać AŻ tak?
1. Jon Snow zostanie wskrzeszony przez Melisandre. Najpopularniejsza i chyba najbardziej prawdopodobna teoria głosi, że Melisandre wskrzesi Jona za pomocą magii. Przyznam, że i ja obstawiam właśnie taki rozwój wydarzeń. Nie po to wróciła ona na Mur, aby teraz tak po prostu pozwolić Jonowi umrzeć. Pamiętacie przepowiednię, według której wielki bohater Azor Ahai miał powrócić, aby pokonać Białych Wędrowców i ich armię? Melisandre do tej pory była przekonana, że tym bohaterem jest Stannis, ale widząc jego nadchodzącą porażkę zrozumiała zapewne, że dokonała złego wyboru.
Są teorie mówiące, że Azor to Daenerys, ale z kilku wskazówek zawartych w książce można wywnioskować, że jest nim Jon Snow. Jeśli tak jest rzeczywiście, Martin na pewno podzielił się już tą informacją z twórcami, a nie sądzę, żeby zrezygnowali oni z tak ważnego wątku. Ktoś w końcu musi Białych Wędrowców pokonać, prawda? A kto, jeśli nie Jon Snow, który do tej pory zabił już dwóch z nich? Pytanie tylko, jak bardzo Jon zmieni się po wskrzeszeniu. Czytelnicy książek wiedzą, że Lady Stoneheart ani trochę nie przypomina osoby, którą była za życia.
2. Jon przeniósł swoją duszę do ciała Ducha. Do tej teorii – jak i każdej kolejnej – jestem już przekonany w dużo mniejszym stopniu, ale jest ona całkiem popularna. Otóż niektórzy fani uważają, że Jon jest wargiem i w ostatniej chwili udało mu się przenieść swoją duszę do ciała Ducha. Jakoś tego nie kupuję, bo nie wydaje mi się, żeby wcześniej przejawiał on jakiekolwiek tendencje do bycia wargiem. Poza tym, wyobrażacie sobie sytuację, w której Jon wygląda zupełnie inaczej i mówi innym głosem? No bo wiadomo, że nie pozostałby w ciele swojego wilkora na długo, musiałby szybko wcielić się w kogoś innego, bo inaczej "Gra o tron" stałaby się pierwszą od czasu "Cziłały z Beverly Hills" produkcją z psem (no dobra, nie do końca psem) w roli głównej.
3. Bękart Neda Starka to tak naprawdę Targaryen i w związku z tym… Bardzo popularna teoria fanowska głosi, że Jon Snow tak naprawdę pochodzi z rodu Targaryenów. Rzekomo nie ma być bękartem Neda (sam Stannis zauważył, że chędożenie na boku nie było w jego stylu), a jego siostry Lyanny oraz Rhaegara Targaryena. Oczywiście jego prawdziwe pochodzenie musiało pozostać tajemnicą, bo prawda mogłaby oznaczać wyrok śmierci. Ale jakie znaczenie dla wydarzeń z finału może mieć pochodzenie Jona? Ano bardzo duże, bo zmarli Bracia zostają zawsze spaleni, aby nie powrócili jako Nieumarli. Istnieje zatem duża szansa, że Jon w ogniu mógłby się narodzić na nowo. Przyznajcie, całkiem kusząca to perspektywa i pewnie większość z was ucieszyłby właśnie taki przebieg wydarzeń.
4. Jon odrodzi się jako Biały Wędrowiec. Ta teoria wydaje mi się najmniej możliwa ze wszystkich, ale jednocześnie jest w niej coś pociągającego. Otóż niektórzy mówią, że Jon Snow nie zostanie spalony (bardzo naciągane, zakrawałoby na głupotę pozostałych członków Nocnej Straży), dzięki czemu będzie mógł odrodzić się jako Biały Wędrowiec. To mógłby być na pewno punkt zwrotny w całej historii, nawet gdyby Jon pod nową postacią nadal pozostawał tym dobrym. Tak czy siak, choć na ten moment takie rozwiązanie wydaje się najmniej prawdopodobne, chyba nie mielibyśmy nic przeciwko niemu.
5. Jon Snow jest martwy, finito, kaput. Musimy wziąć pod uwagę jeszcze jedno rozwiązanie. To, którego pod uwagę nikt brać nie chce. Jon jest martwy, finito. Twórcy mówią prawdę, aktor mówi prawdę i już nigdy więcej nie zobaczymy go pod taką czy inną postacią na ekranie. Smutna perspektywa, prawda? Dlatego też mam nadzieję, że to wszystko jest tylko zasłoną dymną i za niecały rok dowiemy się prawdy. Póki co musimy czekać. I czekać, i czekać…