Niezwykły wyścig prezydencki w "Żonie idealnej"
Marta Wawrzyn
20 sierpnia 2015, 12:32
W 7. sezonie "Żony idealnej" do walki o prezydencką nominację obok serialowego kandydata stanie… Hillary Clinton! Zapowiada się wyścig, jakiego w telewizji jeszcze nie było.
W 7. sezonie "Żony idealnej" do walki o prezydencką nominację obok serialowego kandydata stanie… Hillary Clinton! Zapowiada się wyścig, jakiego w telewizji jeszcze nie było.
W Stanach Zjednoczonych trwa kampania, o nominację z ramienia Demokratów jak zwykle walczy Hillary Clinton, której tym razem chyba się już powiedzie. Ale nawet jeśli w prawdziwym życiu jej się uda, zawsze jeszcze może zostać pokonana w "Zonie idealnej". Michael Ausiello donosi na łamach TVLine, że serial telewizji CBS przygotował dla widzów prawdziwą bombę: prezydencki wyścig Hillary Clinton kontra Peter Florrick. Oboje są z Partii Demokratycznej, więc tylko jedno z nich przetrwa walkę o nominację.
"Jeśli Peter będzie startował, będzie walczył z Hillary" – powiedział w rozmowie z TVLine Robert King, jeden z twórców serialu, dodając, że to naprawdę wspaniałe, iż CBS pozwala im na coś takiego. W efekcie będziemy mieli w 7. sezonie "Żony idealnej" serialową kampanię toczącą się równolegle z tą prawdziwą. Kiedy w rzeczywistości odbędzie się caucus w Iowa, w serialu też odbędzie się caucus w Iowa – itp., itd.
"Najtrudniejsze dla nas jest to, że zaczęliśmy pisać scenariusze w czerwcu, więc musimy trochę zgadywać, jak sprawy się potoczą. I czasem jesteśmy naprawdę zaskoczeni, jak w polityce sprawy potrafią się zmienić w ciągu jednej nocy. Teraz już nawet nie wiadomo, czy Biden w ogóle stanie do walki o nominację" – powiedział King.
Oczywiście wyścig prezydencki w serialu nie będzie odbiciem tego w rzeczywistości. Nawet jeśli w końcu Hillary Clinton uda się zdobyć nominację Demokratów, a potem wygrać wybory i zostać prezydentem, to nie znaczy, że w "Żonie idealnej" sprawy potoczą się tak samo. Peter – który na pewno będzie startował, nawet jeśli Kingowie udają, że jest inna możliwość – ma szansę to wygrać.
To, czego na razie nie zobaczymy, to kandydaci Republikanów. I Peter Florrick, i Hillary Clinton są politykami Partii Demokratycznej, którzy będą walczyć o prezydencką nominację ze sobą. Jeszcze nie ma powodu, by mieszać w to Republikanów. Michelle King mówi, że Donald Trump póki co w serialu się nie pojawi. Nie wiadomo jednak, co przyniesie przyszłość.
Tak czy siak szykuje się jeden z najciekawszych politycznych wyścigów w historii telewizji.