7 rzeczy, które uczyniły mój tydzień lepszym
Marta Wawrzyn
23 sierpnia 2015, 20:03
Od "Kto się odważy" Davida Simona, poprzez program Johna Olivera o przekrętach amerykańskich kościołów, aż po kolejny bardzo dobry odcinek "Mr. Robot" – to był znakomity tydzień serialowy!
Od "Kto się odważy" Davida Simona, poprzez program Johna Olivera o przekrętach amerykańskich kościołów, aż po kolejny bardzo dobry odcinek "Mr. Robot" – to był znakomity tydzień serialowy!
1. "Kto się odważy" Davida Simona. Twórca "The Wire" jest mistrzem w opowiadaniu mocnych, autentycznych historii – i tym razem też nie zawodzi. Kto się odważy" jest świetne pod każdym względem, a Oscar Isaac – który w ogóle ma ostatnio dobrą passę – za rolę młodego polityka, który wpakował się w sytuację bez wyjścia, zgarnie mnóstwo nagród. Zobaczcie koniecznie, zwłaszcza że cały serial to tylko 6 odcinków.
2. John Oliver dołożył teleewangelistom. Oliver potrafi być ostry, ale tak mocne materiały ma może raz na kilka miesięcy. W 20-minutowym segmencie programu poświęconym oszustom wyciągającym od Amerykanów pieniądze w imię Boga zaprezentował rzeczy, które nawet nam się w głowach nie mieszczą. I choć, owszem, polski kościół ma swoich speców od dojenia owieczek, skala działania amerykańskich oszustów jest dużo, dużo większa, a stosowane przez nich sztuczki jeszcze bardziej prymitywne.
3. Wiadomo, "Mr. Robot". Tego lata nie ma większego serialowego hitu niż "Mr. Robot". Serial, który się nieźle zaczął, w ostatnich tygodniach przekroczył wszelkie granice fabularnego szaleństwa. Nie okazał się kopią "Fight Clubu", ale oczywiście z "Fight Clubu" sporo zaczerpnął i chętnie to przyznaje. Patrz: cover "Where Is My Mind" na końcu najnowszego odcinka.
4. Nathan Fillion przyłapany! Baraszkował ze świnką Piggy. Zapowiedzi "The Muppets" ogólnie są przeurocze, ale sponiewierany Nathan Fillion wymykający się o poranku od świnki Piggy pobił wszystko. Biedny, biedny Kermit!
5. Prawdziwa kampania w "Żonie idealnej". Kiedy już człowiek zaczyna podejrzewać, że wiele więcej w "Żonie idealnej" nie da się wymyślić, pojawia się taki news: Peter Florrick będzie walczył o nominację w wyborach z… Hillary Clinton. Wydarzenia serialowe będą toczyły się równolegle z prawdziwą kampanią prezydencką w USA, choć oczywiście scenariusze odcinków pisane są już teraz. Jak to wypadnie i czy serial okaże się ciekawszy od rzeczywistości? Nie mam pojęcia. Ale to jest coś, czego rzeczywiście nie mogę się doczekać.
6. Piotr Borowiec czyta "Daredevila". Nie sądzę, abym kiedyś z własnej woli miała obejrzeć jakikolwiek serial z lektorem, ale cieszę, że Netflix przygotowuje się już do polskiego debiutu i najwyraźniej dba o wszystkich widzów. Jeśli ktoś będzie chciał oglądać "Daredevila" z lektorem, będzie taką możliwość miał.
7. "The Daily Show" i "ten sam fotel, nowy tyłek". Nie jestem przekonana do pomysłu, by Jona Stewarta zastąpił Trevor Noah, ale przyznaję, pierwsza zapowiedź programu z nowym gospodarzem wyszła bardzo fajnie.
Introducing… The Daily Show with Trevor Noah.
https://t.co/3r2AF2UwYR
— Comedy Central (@ComedyCentral) August 18, 2015