Wasze hity i kity tygodnia – które seriale wygrały?
Redakcja
8 listopada 2015, 21:03
HITY TYGODNIA
1. "Fargo" – sezon 2, odcinek 4 ("Fear and Trembling")
ola kozel: Jak na razie jest lepiej niż w pierwszym sezonie, może dlatego, że nad drugim wyraźnie unosi się duch filmu braci Coen. Bo w życiu króluje raczej przypadek i ludzka głupota, a nie wszystkowiedzące i wszechmocne zło, które uosabiał Lorne Malvo. No i wielki plus dla Kirsten Dunst, jest dla mnie wielkim aktorskim odkryciem.
"Pozostawieni" – sezon 2, odcinek 5 ("No Room at the Inn")
LuKe: Za to, że historia Matta i Mary jest tak cudownie niejednoznaczna. Możemy widzieć w niej historię miłości, dobroci, uporu i nadziei, ale również niepokojącego nadużycia i zaburzeń psychicznych. Kto wie – być może jest to historia Boskiej interwencji. To, co mnie naprawdę zachwyciło, to tak proste (i zupełnie nieserialowe) rozwiązania pewnych scen. Odcinek kilka razy mnie zaskoczył, bo spodziewałem się zupełnie innych reakcji i innych wydarzeń.
"The Affair" – sezon 2, odcinek 5
Meg: Coraz wyraźniej widać, jakie skutki na kilkunastu osobach wywarł romans Noah i Alison. Okazuje się, że wszystko jest bardziej skomplikowane, niż im się wydawało.
"Flash" – sezon 2, odcinek 5 ("The Darkness and the Light")
Piotrek: Bardzo fajny odcinek. Duży plus za powrót Toma Cavanagha, który w 1. sezonie był moim zdaniem najlepszym aktorem całego serialu. Podobała mi się też scena randki Barry'ego i Patty.
"Homeland" – sezon 5, odcinek 5 ("Better Call Saul")
Victoria: A jednak to Allison okazała się tą złą. Świetny odcinek. Niesamowite napięcie. Wielki plus za tytuł.
"Master of None" – sezon 1
Loretta: Umiarkowany hit, ale jest w tym serialu coś ciekawego. Głos trzydziestolatków starannie zbalansowany.
"iZombie" – sezon 2, odcinek 5 ("Love & Basketball")
Piotrek: Genialny odcinek. Zwłaszcza scena w której Liv zostaje trenerem. Podobała mi się też wycieczka do kostnicy (nie pamiętam nazwy miasta, ale ci, którzy oglądali, będą wiedzieć, o co chodzi).
"You're the Worst" – sezon 2, odcinek 9 ("LCD Soundsystem")
d.: Najlepsze, co wydarzyło się w tym tygodniu. Myślałam, że twórcom nie uda się już powtórzyć poziomu z "There Is Not Currently a Problem". A tymczasem zrobili odcinek, który ustawił poprzeczkę jeszcze wyżej. Brawo Aya Cash! "You're the Worst" z całą pewnością nie jest już tylko zakręconą komedyjką o dwójce cyników, którzy boją się zobowiązań.
"You, Me and the Apocalypse" – sezon 1, odcinek 6
Meg: Wszystko zaczyna nabierać sensu, gdy okazuje się, że niby przypadkowi ludzie są ze sobą powiązani bardziej niż mogłoby się wydawać.
"Arrow" – sezon 4, odcinek 5 ("Haunted")
Anonim: Constantine w "Arrow" to pomysł, który wyszedł scenarzystom. Końcówka zachęca do obejrzenia następnego odcinka. Retrospekcje już tak nie nudzą jak w 3 sezonie. Laurel już tak nie irytuje. No i Sara wróciła.
KITY TYGODNIA
1. "The Big Bang Theory" – sezon 9, odcinek 7 ("The Spock Resonance")
Nika: Dwa słowa: nuda i suchary. Może jeszcze odgrzewane kotlety. Niby mogło być zabawnie, ale nie było. A na Penny i Leonarda nie mogę patrzeć, to ma być małżeństwo? Szkoda słów…
2. "Żona idealna" – sezon 7, odcinek 5 ("Payback")
d.: "Żonę idealną" dalej ogląda mi się dość dobrze (zwłaszcza w porównaniu z pozostałą sieczką w telewizjach ogólnodostępnych), ale poziom pikuje w niebezpiecznym tempie. Nie opanowano scenariusza, który rozjeżdża się teraz w trzech różnych kierunkach. Same sprawy średnio angażują. Wątek kampanii Petera jest strasznie słaby i nie ratują go świetni aktorzy (a przecież polityka była dotychczas mocną stroną serialu). Ale najbardziej cierpi wątek Diane i Cary'ego – to, co dzieje się w kancelarii, zostało niemal odseparowane od reszty fabuły (tak, że wątek ten wydaje się w serialu całkowicie zbędny), spór Cary'ego z Howardem jest żenujący, a Christine Baranski nie ma czego grać.