Chloë Sevigny: W 6. sezonie "American Horror Story" chcę zagrać czarny charakter
Redakcja
27 stycznia 2016, 17:32
Chloë Sevigny opowiada o swojej postaci z "American Horror Story: Hotel", zdradza, jak się pracowało z Lady Gagą, a także mówi, kogo chciałaby zagrać w przyszłym sezonie.
Chloë Sevigny opowiada o swojej postaci z "American Horror Story: Hotel", zdradza, jak się pracowało z Lady Gagą, a także mówi, kogo chciałaby zagrać w przyszłym sezonie.
Co zainteresowało Cię w Alex? Jak opisałabyś tę postać?
Myślę, że w tym szalonym świecie, który kryje się w hotelu, Alex jest w pewnym sensie "motywem przewodnim" dla widzów. Wydaje mi się, że jej problem jest dość prosty dla ludzi do zrozumienia. Alex jest zdecydowanie bardziej osadzona w realnym świecie niż inne postaci, którym przyszło spotkać się w hotelu. To osoba, którą widzowie mogą zrozumieć i jej współczuć. Alex znajduje się w tragicznym położeniu, ma też swoje wady, ale wzbudza współczucie, jest ambitna.
"American Horror Story" powróci z 6. sezonem. Jaką rolę chciałabyś w nim zagrać?
Cóż, grałam już ofiarę w drugim sezonie, teraz z chęcią zmierzyłabym się z drapieżną rolą. Chciałabym być czarnym charakterem. To by było dla mnie szalenie ekscytujące! Oczywiście nie musiałby to od razu być seryjna morderczyni…
Czemu przypisujesz międzynarodowy sukces serialu?
Cóż, to prawda, że jest krwawy, ale także w dużej części aktualny. Grają w nim niezwykle utalentowane osoby, ma bardzo szykowne kostiumy, ma też oczywiście swoją reputację. No i ma w sobie to "coś".
Ryan Murphy odkrywa przed widzami lęki, z których istnienia nie zdają sobie nawet sprawy. A czy w Tobie obudził jakiś drzemiący lęk?
O rany, to trudne pytanie! Cóż, samo porwanie dziecka i co to może oznaczać… Na samą myśl robi mi się niedobrze. Zagranie tego było wymagające. Chyba nie ma nic bardziej przerażającego, niż właśnie taka i podobne sytuacje!
A skąd bierze się Twoja fascynacja wampirami?
Nie wiem, rzeczywiście kocham wampiry. Jest w nich coś naprawdę seksownego, ale też strasznego, tak jak w zombie. Kocham na przykład "The Walking Dead", ale aż tak mnie ten serial nie przeraża, z wyjątkiem scen, kiedy znikają ludzie, nagle pojawiają się zombie… Wtedy krzyczę ze strachu! (śmiech). A wracając do wampirów, nie wiem, co w nich takiego jest? Może ta tajemnica, jaka się wokół nich roztacza.
Masz swojego ulubionego wampira?
Hmm, jest "Zmierzch", ale też "Wampir" Carla Theodora Dreyera, "Nosferatu" Herzoga, "Blisko ciemności" Kathryn Bigelow czy "Straceni chłopcy" Joela Schumachera. Jest ich tak wielu! (śmiech) Mam ich całą listę. Gdybym miała stworzyć jakąś listę, byłoby ich pewnie około 15, a gdybym musiała ograniczyć mój wybór tylko do tych najważniejszych ulubionych bohaterów, byłoby mi naprawdę ciężko. Ostatnio miał premierę film "O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu", był naprawdę świetny. Jest też "Pozwól mi wejść", "Drakula" Coppoli…
Jako osoba religijna, jak oceniasz serial pod tym kątem? Chodzi mi na przykład o rozprawienie się z dziesięcioma przykazaniami.
Myślę, że zabójca od dziesięciu przykazań to dla mnie najcięższa część serialu do przełknięcia. Moim zdaniem to najbardziej realistyczny element horroru. A im bardziej jest on wymagający od aktora, tym bardziej serial obezwładnia widza…
Fajnie pracuje się z Lady Gagą?
To marzenie! Z jednej strony jest nowicjuszką, ale… tak naprawdę nie jest nią ani trochę. Zarządza swoją karierą od tylu lat, nakręciła już tyle teledysków, zdecydowanie zna się na produkcji telewizyjnej. Natomiast sama gra aktorska to dla niej pewna nowość. Bardzo ją szanuję, ponieważ na planie jest bardzo profesjonalna, a przecież nigdy wcześniej tego nie robiła. Fajnie było obcować z nią na planie. Co więcej, urządziła imprezę dla osób grających w serialu, taką zapoznawczą. Było nas ze dwadzieścia osób, a wyglądało, jakby przygotowała wszystko na co najmniej dwieście! Jedzenie, kwiaty i nawet zafarbowała swój basen na czerwono!
Czy coś zaskoczyło Cię, albo zaimponowało Ci w Lady Gadze wcielającej się w swoją rolę w serialu?
Chyba to, jak bardzo poważnie podeszła do swojej roli oraz to, jak hojną jest osobą i chętną do współpracy. I ta jej garderoba! Jest niesamowita, przynosiła nawet swoje własne ciuchy, opowiadała nam różne anegdotki, naprawdę dała z siebie, co mogła.
Zajmujesz się także projektowaniem. Nad czym obecnie pracujesz?
Niedawno zaprojektowałam kilka kolekcji dla Opening Ceremony, ale teraz koncentruję się na aktorstwie. Biorę udział także w innej produkcji Netfliksa – "Bloodline" z Kyle'em Chandlerem i Benem Mendelsohnem, to już drugi sezon. Mam gotowe trzy albo cztery filmy, które dopiero będą miały swoją premierę. Na przykład w przyszłym tygodniu będzie można zobaczyć film pt. "#Horror", który wyreżyserowała moja znajoma Tara Subkoff. Będzie dostępny w VOD i w wybranych kinach.
A "The Cosmopolitans"?
Razem z Whitem Stillmanem zrobiliśmy pilota "The Cosmopolitans". Potem Amazon poprosił nas o dalszy scenariusz i w rezultacie zdecydował się zrobić cały film. Zobaczymy, jaki będzie dalszy ciąg.
Powtórki serialu "American Horror Story" możecie oglądać w telewizji FOX w czwartki o 23:00 i piątki o 00:00