Jak Kit Harington uniknął mandatu "na Jona Snowa"

Marta Wawrzyn
16 maja 2016, 13:12
W "The Tonight Show" Kit Harington opowiedział, jak parę miesięcy temu został zatrzymany przez policję za przekroczenie prędkości. Uniknięcie kary okazało się zaskakująco proste. Uwaga na spoilery z "Gry o tron".
W "The Tonight Show" Kit Harington opowiedział, jak parę miesięcy temu został zatrzymany przez policję za przekroczenie prędkości. Uniknięcie kary okazało się zaskakująco proste. Uwaga na spoilery z "Gry o tron".
Kit Harington opowiadał w "The Tonight Show" o tym, jak wyglądało utrzymywanie w tajemnicy dalszych losów Jona Snowa przed obecnym sezonem "Gry o tron". Producenci zakazali mu mówić cokolwiek komukolwiek, no ale oczywiście nie mógł nie powiedzieć swoim rodzicom. I dziewczynie. I jeszcze kilku bliskim, naprawdę zaufanym osobom.
Ale na tym się nie skończyło. Pewnego razu zdarzyło mu się jechać trochę za szybko i zatrzymała go policja. Policjant oczywiście go rozpoznał i bardzo poważnym tonem oznajmił, że on tutaj widzi dwie możliwości: albo będzie jazda na komisariat i mandacik, albo aktor mu powie, czy jego bohater żyje w kolejnym sezonie "Gry o tron". I w tym momencie naprawdę nie dało się skłamać.