28 listopada 2011, 20:06
Mamy dla Was dwie wiadomości. Klasyczny układ: jest ta zła wiadomość i jest też ta dobra. A wszystko w okrasie z ciekawostek.
Mamy dla Was dwie wiadomości. Klasyczny układ: jest ta zła wiadomość i jest też ta dobra. A wszystko w okrasie z ciekawostek.
Wygląda na to, że Hugh Laurie skończy z aktorstwem po zakończeniu "House'a". Aktor zdradził, że chciałby się zająć pisaniem scenariuszy i reżyserią. Czyli przejść na drugą stronę mocy. Biorąc pod uwagę jego dorobek w tym zakresie – może być to równie dobre jak to co robił dotychczas. Reżyserią zajmował się może niewiele, ale scenariusze pisał już choćby do serii "A Bit of Fry and Laurie". I zawsze było z tego dużo śmiechu.
A jeżeli mu nie wyjdzie, to zawsze może śpiewać. Wciąż mu to nieźle idzie, choć jego dawne pieśni niewątpliwie są naprawdę wyjątkowe:
http://www.youtube.com/watch?v=jBwbJWF8_-Q
Hugh Laurie wyznał też, że Ameryka go rozpuściła i nie wie, jak da sobie radę z życiem po zakończeniu "House'a". I ma nadzieję, że:
Nie padnę trupem, kiedy mnie odłączą.
A my? Nie padniemy trupem, kiedy serialowy dr House nas "odłączy" od siebie?