Najdroższy serial Netfliksa? Już nie "Marco Polo"
Marta Wawrzyn
27 lipca 2016, 20:02
Pierwszy sezon "Marco Polo" kosztował 90 mln dolarów, ale znany z rozmachu reżyser Baz Luhrmann bez problemu to przebił. "The Get Down" to absurdalnie drogi serial, którego produkcja trwała znacznie dłużej niż planowano.
Pierwszy sezon "Marco Polo" kosztował 90 mln dolarów, ale znany z rozmachu reżyser Baz Luhrmann bez problemu to przebił. "The Get Down" to absurdalnie drogi serial, którego produkcja trwała znacznie dłużej niż planowano.
12 sierpnia na Netfliksie zadebiutuje "The Get Down", serial opowiadający o początkach hip-hopu w Nowym Jorku w latach 70. Jego twórcą jest Baz Luhrmann, reżyser, którego filmy (np. "Moulin Rouge", "Wielki Gatsby", "Romeo i Julia") są pełne teatralnych scen i niesamowitego przepychu. I serial oczywiście nie mógł być inny.
O tym, jak "The Get Down" powstawało, pisze serwis Variety. W skrócie, droga do tego byśmy mogli zobaczyć w sierpniu na Netfliksie 6 odcinków – zamiast obiecanych 13 – była długa i kręta. Netflix zamówił projekt dwa i pół roku temu, a Luhrmann, który jest pomysłodawcą "The Get Down", początkowo nie miał osobiście nadzorować produkcji, miał jedynie wyreżyserować kilka odcinków. Ostatecznie obaj potencjalni showrunnerzy – Shawn Ryan ("The Shield") i Thomas Kelly ("Copper") – zostali zwolnieni, po tym jak się okazało, że ich wizja rozmija się z tym, co wyobrażał sobie Luhrmann. Ta decyzja zresztą w ogóle nie dziwi – początkowo serialu w ogóle nie kręcono w Nowym Jorku i Shawn Ryan uważał, że nie ma potrzeby przenosić tam produkcji. Luhrmann osobiście przekonał Netfliksa, że przeprowadzka jest konieczna.
https://www.youtube.com/watch?v=usv442G6H8A
Reżyser praktycznie sam został showrunnerem, a ponieważ był to jego pierwszy serial, wielu rzeczy musiał się nauczyć od zera. A jego najbliższą współpracowniczką została jego żona Catherine Martin, która odpowiedzialna jest za stronę wizualną przedsięwzięcia (czyli kostiumy i scenografię). Ta para tworzy razem filmy nie od dziś, a Catherine Martin zdobyła już za nie cztery Oscary.
Z serialu wylatywali nie tylko potencjalni showrunnerzy, ale także scenarzyści. Wiele rzeczy przepisywano, kręcono po kilka razy, produkcja się przeciągała, a Netflix musiał walczyć ze studiem produkcyjnym Sony Pictures Television o to, żeby Luhrmann mógł w ogóle to dalej robić. Sam reżyser mówi, że musiał wziąć sprawy w swoje ręce, bo to, co tutaj stworzono, jest dalekie od innych seriali.
Efekt jest taki, że wydano ok. 120 mln dolarów na pierwszy sezon, co czyni "The Get Down" najdroższym serialem Netfliksa i zarazem jednym z najdroższych seriali w historii telewizji. Ale wciąż – cały sezon "The Get Down" okazał się tańszy niż film "Australia" (130 mln dolarów), za to udało się przebić "Wielkiego Gatsby'ego" (105 mln dolarów). Pieniądze wydano nie tylko na odtworzenie Bronksu z lat 70., ale też na licencje muzyczne, choreografię, grupy taneczne.
Kiedy rozmawialiśmy z Bazem Luhrmannem i jego ekipą na początku lipca w Londynie, wszyscy podkreślali, że Netflix był dla nich bardzo wyrozumiały, kiedy produkcja się przeciągała, i że dostali wszystko, czego potrzebowali, aby zrealizować swoją wizję. Włącznie z możliwością zatrudnienia młodych aktorów, praktycznie debiutantów. O to, żeby wszystko było autentyczne, dbali Nelson George (badacz kultury hip-hopowej, autor licznych książek) oraz Grandmaster Flash (muzyk i DJ, od którego to wszystko się zaczęło).
https://www.youtube.com/watch?v=zejyzr5vW3A
Jak wyszło, przekonacie się 12 sierpnia. Pilot "The Get Down" trwa 1,5 godziny i ogląda się go jak jeden z wielkich filmów Luhrmanna. Ostatecznie postanowiono zrobić 12 odcinków, z których sześć zobaczymy teraz, a sześć kolejnych prawdopodobnie w pierwszej połowie 2017 roku. Wszystkie już są nakręcone, ale postprodukcja zajmie jeszcze trochę czasu.
Nie wiadomo, czy Netflix zdecyduje się zamówić 2. sezon, ale przykład "Marco Polo" pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość.