9 listopada 2016, 16:03
"Simpsonowie" (Fot. FOX)
Pamiętacie Waldo z "Black Mirror"? O ile ten stworek był raczej ogólnym zwiastunem czasów, w których wygrywa radykalizm, to w "Simpsonach" faktycznie był prezydent Trump. I to w 2000 roku!
Pamiętacie Waldo z "Black Mirror"? O ile ten stworek był raczej ogólnym zwiastunem czasów, w których wygrywa radykalizm, to w "Simpsonach" faktycznie był prezydent Trump. I to w 2000 roku!
Amerykanie leczą kaca po wyborach, a tymczasem serwis Deadline wygrzebał z czeluści internetu fragment odcinka "Bart to the Future" z 11. sezonu "Simpsonów". Odcinek pokazał wizję przyszłości według Barta – co się będzie działo ze światem za 30 lat.
Lisa Simpson została wtedy prezydentem Stanów Zjednoczonych, a urząd przejęła po niejakim – uwaga, uwaga! – Donaldzie Trumpie, który najwyraźniej zostawił kraj w nie najlepszym stanie (przy czym Trump we własnej osobie w serialu wtedy się nie pojawił, a kadr, który widzicie powyżej, pochodzi z 2015 roku). Resztę tej przepowiedni możecie już odczytać tak, jak tylko Wam wygodniej – za kilkanaście lat Ameryką będzie rządzić albo superinteligentna kobieta, albo postać z kreskówki. To drugie w tym momencie wydaje się bardziej prawdopodobne.
https://www.youtube.com/watch?v=2hzRnwLTMfM