James Corden nagrał na lotnisku minutowe wideo, o którym mówi cały świat. Zobaczcie dlaczego
Marta Wawrzyn
31 stycznia 2017, 15:04
"The Late Late Show" (Fot. CBS)
Spec od śpiewania w aucie z gwiazdami tym razem wykorzystał kamerę, żeby nagrać coś znacznie ważniejszego. Oto wideo z lotniska, które zostało pokazane w "The Late Late Show with James Corden".
Spec od śpiewania w aucie z gwiazdami tym razem wykorzystał kamerę, żeby nagrać coś znacznie ważniejszego. Oto wideo z lotniska, które zostało pokazane w "The Late Late Show with James Corden".
W odpowiedzi na prezydencki dekret, który nie pozwala przekroczyć granicy Stanów Zjednoczonych obywatelom siedmiu muzułmańskich krajów – nawet jeśli posiadają zieloną kartę – James Corden nagrał bardzo prosty komunikat na lotnisku w Los Angeles. Pokazał mianowicie, jak wygląda podróżowanie w jego przypadku – wsiada do auta, idzie oddać bagaż, przechodzi kontrolę bezpieczeństwa, kupuje wyjątkowo niezdrową kanapkę, idzie z biletem do samolotu, życzy pani z linii lotniczych miłego dnia, ona życzy mu tego samego. Ot, zupełnie normalna podróż.
Tym, co czyni to wideo czymś więcej, niż relacją z jedzenia kanapki i wymiany uprzejmości na lotnisku, jest plansza, którą pokazano na końcu:
James wyleciał dziś z Los Angeles. W związku z tym zobaczycie w tym tygodniu programy nagrane wcześniej. Wolność poruszania się powinna być taka łatwa dla wszystkich legalnych imigrantów. Nie tylko białych i chrześcijan.
James Corden nie jest pierwszym gospodarzem talk-show, który powiedział głośno, co myśli o dekrecie Trumpa. Politykę nowego prezydenta komentowali już Jimmy Fallon i Stephen Colbert. Mocne słowa sypały się także w niedzielny wieczór na gali rozdania SAG Awards gdzie emocjonalne przemówienie wygłosił Daniel Harbour ze "Stranger Things".