Żarty się skończyły. Zobaczcie mocną pierwszą minutę 5. sezonu "Orange Is the New Black"
Marta Wawrzyn
11 kwietnia 2017, 19:02
Nowy sezon "Orange Is the New Black" zacznie się dokładnie w tym miejscu, w którym skończył się poprzedni. Już w pierwszej minucie dzieje się coś bardzo dramatycznego. Możliwe spoilery.
Nowy sezon "Orange Is the New Black" zacznie się dokładnie w tym miejscu, w którym skończył się poprzedni. Już w pierwszej minucie dzieje się coś bardzo dramatycznego. Możliwe spoilery.
Netflix wypuścił fragment premiery 5. sezonu "Orange Is the New Black" – a dokładniej jej pierwszą minutę. To niby niewiele, ale wystarczy, abyśmy się zorientowali, że atmosfera wciąż jest gorąca, i zobaczyli jeszcze jeden cliffhanger.
Jak pewnie pamiętacie, po tragicznej śmierci jednej z dziewczyn w Litchfield rozpętało się piekło. Rozpoczęły się regularne zamieszki, Daya chwyciła za pistolet i ostatnio ją widzieliśmy, jak trzymała na muszce jednego ze strażników. W nowym odcinku zobaczymy bezpośrednią kontynuację tej sceny – emocje sięgają zenitu, więźniarki krzyczą, żeby mu strzelić w łeb, pojawiają się też Alex i Piper, które czym prędzej się oddalają. I nagle słychać strzał, ale nie dowiadujemy się, kto pociągnął za spust.
Wiadomo za to, że 5. sezon "Orange Is the New Black" będzie dział się w całości na przestrzeni zaledwie trzech dni – dni, które na zawsze mają odmienić życie serialowych bohaterek. "Więźniarki z Litchfield nabierają śmiałości i rozpoczynają walkę o odkupienie win i należny im szacunek" – pisze Netflix w oficjalnym opisie sezonu.
Premiera nowych odcinków "Orange Is the New Black" już 9 czerwca.