2. sezon "Trzynastu powodów" coraz bliżej. Wszystko wskazuje na to, że będzie zamówienie
Marta Wawrzyn
27 kwietnia 2017, 13:30
"Trzynaście powodów" (Fot. Netflix)
Choć taśmy Hanny Baker się skończyły, Netflix prawdopodobnie będzie kontynuował swój hitowy serial. Oficjalnego zamówienia jeszcze nie ma, ale wiele wskazuje na to, że będzie.
Choć taśmy Hanny Baker się skończyły, Netflix prawdopodobnie będzie kontynuował swój hitowy serial. Oficjalnego zamówienia jeszcze nie ma, ale wiele wskazuje na to, że będzie.
Dokładnie trzy tygodnie temu pisaliśmy o tym, że 2. sezonu "Trzynastu powodów" chce serialowa ekipa, a teraz mamy już pewność, że Netflix też jest na pokładzie. Serwis Deadline donosi, że streamingowy gigant jest blisko podjęcia oficjalnej decyzji o kontynuacji młodzieżowej produkcji.
Co więcej, prace nad nowymi odcinkami już trwają! The Hollywood Reporter pisze, że scenarzyści wrócili do writer's roomu kilka tygodni temu. Wczoraj pojawiła się także informacja, że Ross Butler, serialowy Zach, zrezygnował ze swojej roli w "Riverdale" z powodu konfliktu w terminarzu. To oznaczać może tylko jedno: wybrał "Trzynaście powodów" i będziemy oglądać go częściej w 2. sezonie.
1. sezon "Trzynastu powodów", oparty na książce Jaya Ashera, opowiadał historię Claya (Dylan Minnette), nastoletniego chłopaka, który słuchał taśm zostawionych przez Hannę (Katherine Langford), koleżankę z klasy, która popełniła samobójstwo. Taśmy Hanny już się skończyły, ale serial zostawił nas z kilkoma cliffhangerami.
Jeśli więc powstanie 2. sezon, to zobaczymy w nim po prostu dalsze historie serialowych dzieciaków. Sądząc po tym, co wydarzyło się w finale 1. sezonu, dramatów z pewnością nie zabraknie. Nie wiadomo tylko, czy i w jakiej formie kontynuowany będzie wątek samej Hanny.