Krwawy bunt maszyn w "Westworld". Na Comic-Conie pokazano zwiastun 2. sezonu
Mateusz Piesowicz
23 lipca 2017, 17:33
"Westworld" (Fot. HBO)
HBO zaprezentowało na Comic-Conie pierwszy oficjalny materiał z 2. sezonu "Westworld", a płynący z niego wniosek jest jasny. Tytułowy park rozrywki nie jest już tym samym miejscem, które znaliśmy.
HBO zaprezentowało na Comic-Conie pierwszy oficjalny materiał z 2. sezonu "Westworld", a płynący z niego wniosek jest jasny. Tytułowy park rozrywki nie jest już tym samym miejscem, które znaliśmy.
Trzeba przyznać, że prace nad 2. sezonem serialu posuwają się w szybkim tempie, bo choć ekipa wróciła na plan zaledwie tydzień temu, już teraz dostaliśmy całkiem pokaźną zapowiedź, a w niej sporo znajomych twarzy. Zaczyna się jednak od innego charakterystycznego dla serialu elementu, czyli automatycznego pianina grającego tym razem melodię "I've Gotta Be Me" Sammy'ego Davisa Jr. – szybko się jednak przekonacie, że coś jest nie tak.
Pokryta krwią maszyneria to dopiero początek, bo w niespełna dwuminutowym klipie trup ściele się bardzo gęsto, zapowiadając koniec westernowego świata rządzonego przez ludzi. Teraz pora na maszyny, których bunt zaczął się już w 1. sezonie i szybko przybrał na skali. Bardzo możliwe, ze na jego czele stanie Dolores (Evan Rachel Wood), tutaj zajadle polująca na parkowych gości wraz z Teddym (James Marsden).
Bezpiecznie nie jest też w centrum sterowania, gdzie widzimy Maeve (Thandie Newton) w towarzystwie Lee Sizemore'a (Simon Quarterman), jednego z nielicznych pracowników parku, który uniknął masakry. Żyje też Stubbs (Luke Hemsworth) i wygląda na w pełni przygotowanego do starcia na śmierć i życie.
W samochodzie ochrony towarzyszy mu Bernard (Jeffrey Wright), ale tego bohatera widzimy też w tajemniczej scenie nad brzegiem rzeki patrzącego na… tygrysie zwłoki. Jak widać, w "Westworld" absolutnie nikt nie jest już bezpieczny. Najbardziej zadowolonym z tego faktu wydaje się natomiast Mężczyzna w Czerni (Ed Harris). Wykwitający na jego pokrytej krwią twarzy zarys uśmiechu jest bardziej niż znaczący. Tak wygląda człowiek, który wreszcie dostał to, czego chciał.
Jeśli to wszystko jest efektem zaledwie tygodnia pracy, to tym bardziej nie mogę się doczekać finalnego efektu. By go zobaczyć, potrzeba jednak jeszcze trochę cierpliwości – premiera 2. sezonu w 2018 roku.