31 sierpnia 2017, 15:02
"Damnation" (Fot. USA Network)
Co by było, gdyby biedni rozpoczęli rewoltę przeciwko bogatym w czasie kryzysu finansowego? "Damnation" to nowy serial, który opowie krwawą historię dziejącą się w sercu Ameryki z lat 30.
Co by było, gdyby biedni rozpoczęli rewoltę przeciwko bogatym w czasie kryzysu finansowego? "Damnation" to nowy serial, który opowie krwawą historię dziejącą się w sercu Ameryki z lat 30.
"Przyjaciele, diabły są wśród nas. Nasze banki i rząd spiskowali, aby okraść tych samych ludzi, którzy hodują nam jedzenie i sprawiają, że naród jest silny" – mówi Seth Davenport (Killian Scott) w zwiastunie "Damnation", nowej produkcji USA Network, osadzonej w Ameryce z lat 30. Serial opowie historię bratobójczej walki w czasach Wielkiego Kryzysu.
Seth Davenport to główny bohater "Damnation" – facet, który udaje pastora z małego miasteczka w Iowa, aby wzniecić powstanie biednych przeciwko status quo. Skupiony na swojej misji, nie zauważa, że magnat przemysłowy wynajął zawodowego łamistrajka Creeleya Turnera (Logan Marshall-Green), który ma go powstrzymać przy użyciu wszelkich możliwych środków. Obu panów, jak się okazuje, łączy krwawa przeszłość. Tak mówi oficjalny opis, a zwiastun, w którym mrocznym scenom z serialu towarzyszy "Jesus Walk" Kanye Westa, bardzo jasno sugeruje, co to za przeszłość: "dwóch braci po przeciwnych stronach".
Twórcą serialu jest Tony Tost ("Longmire"), premiera zaplanowana jest na październik.