Oto ulubione seriale Polaków. Są jakieś zagraniczne?
Andrzej Mandel
10 stycznia 2012, 16:08
Nie da się ukryć – Polacy lubią głównie polskie seriale. Nie przeszkadzają ani kartony, ani marny scenariusz. Zagraniczne są daleko na szarym końcu.
Nie da się ukryć – Polacy lubią głównie polskie seriale. Nie przeszkadzają ani kartony, ani marny scenariusz. Zagraniczne są daleko na szarym końcu.
Jest oczywistą oczywistością, że nie tylko w USA sporządza się zestawienia oglądalności seriali. Dysponujemy danymi dotyczącymi Polski i wcale nie wygląda to różowo. Najchętniej oglądanymi serialami w Polsce są "Ranczo", "M jak miłość" i "Ojciec Mateusz". Z tych trzech to chyba tylko "Ranczo" ma jakikolwiek poziom (pamiętam, że obejrzałem jeden odcinek i nawet nie obraził mojej inteligencji). Plusem jest to, że dwa z trzech najchętniej oglądanych seriali nie są formatami. Za to w pierwszej piętnastce nie pojawia się żaden serial zagraniczny, a pierwszą dziesiątkę niemal całkowicie zdominowała telewizja publiczna.
Pierwsze dziesięć miejsc wygląda następująco:
1. "Ranczo" (TVP 1): 8 505 195 widzów
2. "M jak miłość" (TVP 2): 8 406 544 widzów
3. "Ojciec Mateusz" (TVP 1): 5 949 502 widzów
4. "Na dobre i na złe" (TVP 2): 5 516 796 widzów
5. "Barwy szczęścia" (TVP 2): 5 509 758 widzów
6. "Klan" (TVP 1): 4 871 929 widzów
7. "Blondynka" (TVP 1): 4 518 105 widzów
8. "Rodzinka.pl" (TVP 2): 4 437 575 widzów
9. "Plebania" (TVP 1): 4 255 784 widzów
10. "Na Wspólnej" (TVN): 4 241 512 widzów
W najbardziej interesującej reklamodawców grupie wiekowej (16-49) pierwsza trójka jest taka sama, tylko kolejność inna – pierwsze miejsce ma "M jak miłość" (3 318 071 widzów, czyli 45,02% udziału) potem "Ranczo" (3 067 081; 37,92%) i "Ojciec Mateusz" (2 193 140; 28,15%). Zmianą, w porównaniu do zestawienia oglądalności w ogóle jest to, że pojawiają się też dwa zagraniczne seriale. Na 12. miejscu mamy "CSI: Kryminalne zagadki Miami" (1 677 515; 23,12%), a na 13. pozycji są "Kości" (1 653 220; 21,99%), oba emitowane przez Polsat.
Patrząc na listę najchętniej oglądanych seriali, nie sposób nie przypomnieć sobie kultowej sceny z "Rejsu" mówiącej o tym, że lubimy melodie, które już znamy. Z serialami jest tak samo.