Spoilery z finału "Gry o tron" na pewno nie wyciekną. Takich środków ostrożności jeszcze nie było
Marta Wawrzyn
14 września 2017, 12:32
"Gra o tron" (Fot. HBO)
HBO zapowiada, że w 8. sezonie "Gry o tron" środki ostrożności będą znacznie większe niż do tej pory. Nawet obsada nie będzie wiedzieć, jak serial się kończy!
HBO zapowiada, że w 8. sezonie "Gry o tron" środki ostrożności będą znacznie większe niż do tej pory. Nawet obsada nie będzie wiedzieć, jak serial się kończy!
Pamiętacie gigantyczny wyciek spoilerów z 7. sezonu "Gry o tron", który miał miejsce zeszłej jesieni? Sprawdziły się one niemal w stu procentach, co oznacza, że tę "niespodziankę" sprawiła nam osoba, która miała dostęp do wszystkich scenariuszy serialu. HBO musi być jeszcze ostrożniejsze – i będzie.
Casey Bloys, dyrektor programowy stacji, który gościł w Bethlehem's Moravian College, powiedział, jaki jest plan na finał serialu.
– Wiem, że twórcy "Gry o tron" zamierzają nakręcić różne wersje zakończenia, tak żeby nikt naprawdę nie wiedział, co się wydarzy. To konieczne przy tak długo emitowanym serialu, bo kiedy coś kręcisz, ludzie wszystko wiedzą. Dlatego oni planują nakręcić różne wersje, aby nie było definitywnej odpowiedzi aż do samego końca – oznajmił Bloys.
Ekipa "Gry o tron" nie jest pierwszą, która na to wpadła. Podobne kroki zostały przedsięwzięte w zeszłym roku, kiedy "The Walking Dead" zrobiło atrakcję z cliffhangera, w którym miała zginąć jedna z 11 osób biorących udział w słynnej scenie z Neganem. Wtedy nakręcono zakończenia, w których ginęli wszyscy po kolei, tak że nikt nie wiedział przedwcześnie, co się wydarzy naprawdę.
Zdjęcia do finałowego sezonu "Gry o tron" ruszają w październiku, a obejrzymy go albo jesienią 2018 roku albo dopiero w 2019 roku. To oznacza, że sezon na przecieki będzie tym razem wyjątkowo długi, a strony typu Watchers on the Wall codziennie będą miały o czym pisać. Jakieś niechciane spoilery na pewno się pojawią – i oby to nie były spoilery z samego finału.