Zanim wyruszycie w podróż ze "Star Trek: Discovery", zobaczcie świetną czołówkę
Mateusz Piesowicz
25 września 2017, 16:02
"Star Trek: Discovery" (Fot. CBS)
Jedyne w swoim rodzaju, a jednocześnie dziwnie znajome. Intro "Star Trek: Discovery" łączy klasykę z nowoczesnością w zachwycającym stylu, obiecując serial, który spełni pokładane w nim nadzieje.
Jedyne w swoim rodzaju, a jednocześnie dziwnie znajome. Intro "Star Trek: Discovery" łączy klasykę z nowoczesnością w zachwycającym stylu, obiecując serial, który spełni pokładane w nim nadzieje.
Dwa pierwsze odcinki "Star Trek: Discovery" możecie już oglądać na Netfliksie (także z klingońskimi napisami, jeśli ktoś jest zainteresowany), a jeszcze dziś wieczorem przeczytacie naszą recenzję. Tymczasem zobaczcie nietypową dla serii, ale piękną czołówkę, która podaje klasyczne motywy w nowym wydaniu, pokazując, że serial otwiera kolejny rozdział w swojej bogatej historii, nie zapominając przy tym o korzeniach.
Te słychać już w motywie muzycznym autorstwa Jeffa Russo i widać na ekranie, choć cała czołówka znacznie różni się od tych towarzyszących poprzednim wcieleniom serii. Nie ma tu przestrzeni kosmicznej i majestatycznie sunącego w niej okrętu, bo zastąpiono je przypominającymi szkice koncepcyjne animacjami, z których po kolei wyłaniają się m.in. tytułowy statek, skafander czy fazer. Efekt jest zarazem współczesny (od razu na myśl przychodzi choćby czołówka "Westworld"), jak i jasno odnoszący się do klasyki (nie tylko "Star Treka", w końcu jest tu nawet Michał Anioł), sugerując kierunek, w jakim ma podążać cały serial.
Prepare for launch. #StarTrekDiscovery pic.twitter.com/my33EodVGZ
— Star Trek: Discovery (@StarTrekNetflix) 24 września 2017