28 września 2017, 18:02
"Stranger Things" (Fot. Netflix)
Trójkąt miłosny ze Steve'em, Nancy i Jonathanem sam się o to prosił, nawet w Netfliksie to wiedzieli. Zobaczcie, jak prezentuje się "Stranger Things" jako komedia romantyczna.
Trójkąt miłosny ze Steve'em, Nancy i Jonathanem sam się o to prosił, nawet w Netfliksie to wiedzieli. Zobaczcie, jak prezentuje się "Stranger Things" jako komedia romantyczna.
"Stranger Things" to osadzony w latach 80. klimatyczny serial, bazujący w dużej mierze na nostalgii i nawiązaniach do kultowych filmów, najczęściej horrorów. Ale w 1. sezonie serialu znalazło się miejsce na dużo, dużo więcej. Oprócz różnego rodzaju straszenia i popkulturowych cytatów były wątki rodzinne, była dziecięca przyjaźń, a i na nastoletni trójkąt miłosny znalazło się miejsce.
W jego centrum znajdowała się śliczna Nancy (Natalia Dyer), o której serce walczyli typowy szkolny przystojniak Steve (Joe Keery) i nieco dziwny outsider Jonathan (Charlie Heaton). Wątek, który w innych serialach byłby pewnie niestrawny, tutaj sprawdził się znakomicie. Widzowie szybko podzielili się na #TeamSteve i #TeamJonathan, a Netflix właśnie to wykorzystał i puścił do nas wszystkich oczko.
Na kanale platformy na YouTube pojawił się filmik "Love in the Upside Down", w którym sprytnie zmontowano sceny z serialu, tak że rzeczywiście można się pomylić i uznać "Stranger Things" za innego typu serial, niż naprawdę jest.