Stephen King po raz kolejny, ale inaczej niż zwykle. Zobaczcie zwiastun "Castle Rock" od Hulu
Mateusz Piesowicz
9 października 2017, 13:02
"Castle Rock" (Fot. Hulu)
Moda na ekranizowanie twórczości Stephena Kinga nie mija. "Castle Rock" nie będzie jednak oparte na konkretnym tytule, lecz zabierze nas w głąb wykreowanego przez pisarza świata.
Moda na ekranizowanie twórczości Stephena Kinga nie mija. "Castle Rock" nie będzie jednak oparte na konkretnym tytule, lecz zabierze nas w głąb wykreowanego przez pisarza świata.
"Nie macie pojęcia, co się tu dzieje, prawda?" – pada pytanie pod koniec zwiastuna "Castle Rock", a my możemy tylko przytaknąć. Bo zapowiedź nowej produkcji Hulu nie ujawnia wiele na jej temat, za to wyraźnie daje do zrozumienia, że serial będzie utrzymaną w mrocznym klimacie opowieścią z dreszczykiem, która może wyglądać dziwnie znajomo.
Wszystko dlatego, że "Castle Rock" będzie historią czerpiącą garściami z twórczości Stephena Kinga. Tytułowe miasto w stanie Maine było miejscem akcji kilku opowiadań i powieści mistrza grozy (choćby "Cujo" i "Sklepiku z marzeniami"), a wzmianki o nim przewijały się w wielu kolejnych tytułach, przez co stało się swego rodzaju symbolem wykreowanego przez niego świata.
Teraz zaś zostanie tłem akcji serialu, którego twórcy mówili podczas nowojorskiego Comic-Conu, że chcieli opowiedzieć całkiem nową historię, zamiast tworzyć kolejną ekranizację. "Castle Rock" ma więc być hołdem dla twórczości Kinga, czerpiącym z niej garściami i sięgającym po znajome postaci czy ikoniczne miejsca – jak więzienie Shawshank.
Głównym bohaterem "Castle Rock" ma być David (André Holland z "The Knick"), prawnik zajmujący się sprawami skazanych na śmierć. Jego klienta zagra znany ostatnio z roli Pennywise'a w filmie "To" Bill Skarsgård. Do świata Stephena Kinga powróci również Sissy Spacek ("Carrie"), która wcieli się w Ruth, matkę Davida, związaną ze znanym z książek szeryfem Alanem Pangborne'em (Scott Glenn). Na ekranie zobaczymy też Melanie Lynskey ("Togetherness"), Jane Levy ("Suburgatory") i Terry'ego O'Quinna ("Lost"), a wśród producentów serialu jest m.in. J.J. Abrams. Premiera w 2018 roku.