Kim naprawdę jest Ash Tyler? Ciekawa teoria na temat nowego bohatera "Star Trek: Discovery"
Mateusz Piesowicz
20 października 2017, 19:01
"Star Trek: Discovery" (Fot. CBS)
W 5. odcinku "Star Trek: Discovery" pojawiła się postać, o której na razie niewiele wiemy. Jakie tajemnice skrywa Ash Tyler? Fani wpadli na całkiem przekonujący trop. Możliwe duże spoilery.
W 5. odcinku "Star Trek: Discovery" pojawiła się postać, o której na razie niewiele wiemy. Jakie tajemnice skrywa Ash Tyler? Fani wpadli na całkiem przekonujący trop. Możliwe duże spoilery.
Fabuła odcinka "Choose Your Pain" koncentrowała się na porwaniu Gabriela Lorki (Jason Isaacs) przez Klingonów, podczas którego poznaliśmy Asha Tylera (Shazad Latif) – porucznika Gwiezdnej Floty schwytanego kilka miesięcy wcześniej. Jak wiadomo, obydwaj zdołali szczęśliwie wydostać się z niewoli i wrócić na pokład Discovery, do którego załogi ma teraz dołączyć Tyler. Ale czy na pewno jest on tym, za kogo się podaje? Według szybko się rozpowszechniającej fanowskiej teorii – nie.
Mówi ona, że Ash Tyler to w rzeczywistości Klingon Voq, którego T'Kuvma (Chris Obi) uczynił swoim następcą i który został zesłany na samotną śmierć we wraku U.S.S. Shenzhou. Przypomnijcie sobie końcówkę poprzedniego odcinka – Voq został uratowany przez L'Rell (Mary Chieffo), która powiedziała, że mogą wygrać wojnę, ale on będzie musiał w zamian wszystko poświęcić. Może miała na myśli porzucenie klingońskiego życia, by wcielić się w człowieka?
Przemawia za tą teorią kilka argumentów, począwszy od prostego faktu, że Voq nie pojawił się w 5. odcinku, za to dziwnym zbiegiem okoliczności w towarzystwie L'Rell znalazł się Ash Tyler. Pasuje także to, że Klingonka pochodzi ze zrzeszającego szpiegów i oszustów klanu Mo'Kai, dla których stworzenie fałszywej tożsamości pewnie nie stanowiłoby problemu. Nie jest to zresztą nic nowego, bo podobny motyw pojawił się nawet w oryginalnym "Star Treku" (w odcinku "The Trouble with Tribbles").
Sprawa wygląda jeszcze bardziej podejrzanie, gdy spojrzymy na aktora wcielającego się w Asha Tylera. Pierwsze wzmianki na temat roli Shazada Latifa pojawiły się w grudniu zeszłego roku i mówiły, że Brytyjczyk zagra protegowanego T'Kuvmy o imieniu Kol. Potem się z tego wycofano, Latif został Tylerem, a Kola gra Kenneth Mitchell i jest to zupełnie inna postać. A gdzie w tym wszystkim Voq? Tu robi się ciekawie, bo niejaki Javid Iqbal, który ponoć się w niego wciela, to bardzo tajemniczy osobnik.
Choć Voq to istotna postać, twórcy nie ujawnili przed premierą, kto go zagra – dowiedzieliśmy się tego dopiero w napisach końcowych po 1. odcinku, lecz nazwisko aktora nie miało prawa Wam nic mówić (chyba że znacie nazywającego się tak samo pakistańskiego filozofa). Również profil aktora w IMDb milczy w jego sprawie, podając tylko jedną rolę, właśnie w "Discovery". Nadal nie jesteście przekonani, że nikt taki nie istnieje? No to dodam jeszcze, że prawdziwe nazwisko Shazada Latifa brzmi, raczej niezbyt przypadkowo, Shazad Khaliq Iqbal.
Biorąc to wszystko pod uwagę, teoria mówiąca, że Ash Tyler i Voq to ta sama osoba, jest więcej niż prawdopodobna. Klingon potajemnie dostający się na pokład Discovery pasuje do fabuły, nawet jego starcie z L'Rell można wytłumaczyć tym, że zostało zaplanowane, by wypaść wiarygodnie przed Lorką. Pewne wątpliwości oczywiście pozostają, choćby to, czy Ash Tyler to prawdziwa osoba, ale tego powinniśmy się dowiedzieć już wkrótce.