O co chodziło w zakończeniu "Twin Peaks"? Mark Frost rzucił na sprawę nieco światła
Mateusz Piesowicz
2 listopada 2017, 19:01
"Twin Peaks" (Fot. Showtime)
Obejrzeliście nowy sezon "Twin Peaks" i nadal próbujecie rozgryźć, co wydarzyło się w finale? Nie jesteście sami. Oto co ma na jego temat do powiedzenia współtwórca serialu, Mark Frost.
Obejrzeliście nowy sezon "Twin Peaks" i nadal próbujecie rozgryźć, co wydarzyło się w finale? Nie jesteście sami. Oto co ma na jego temat do powiedzenia współtwórca serialu, Mark Frost.
Od finału "Twin Peaks" minęły niemal 2 miesiące, lecz nadal brak jednoznacznego wyjaśnienia tego, czego byliśmy tam świadkami. David Lynch i Mark Frost po raz kolejny zafundowali nam bardzo tajemnicze zakończenie, wysyłając Agenta Coopera (Kyle MacLachlan) do swego rodzaju alternatywnej rzeczywistości, w której odnalazł żywą Laurę Palmer (Sheryl Lee). Happy end? Nie do końca, przeraźliwy krzyk kobiety mówił sam za siebie – coś tu poszło nie tak, jak powinno.
Co jednak dokładnie za tym stało? Gdzie właściwie trafił Cooper i dlaczego w ogóle wyruszył w tę niezwykłą podróż? Fani "Twin Peaks" zdążyli już stworzyć mnóstwo teorii na ten temat, ale oczywiście żadna nie jest rozstrzygająca. Taką mogliby nam dać tylko twórcy, jednak dobrze wiecie, że oczekiwanie wyjaśnień od Davida Lyncha raczej mija się z celem. Co innego z Markiem Frostem, który w rozmowie z magazynem "Empire" odniósł się w pewnym stopniu do finałowego odcinka.
– Cooper czuł swego rodzaju poczucie obowiązku, by wyruszyć w ostatnią misję dla Laury. Napędzało go ono, by dał z siebie wszystko. Napotkał jednak prawdziwie śmiertelne niebezpieczeństwo, nie tylko w sensie fizycznym, ale może też metafizycznym. Są tam echa motywów mitologicznych. To Orfeusz schodzący do Hadesu. Igrający z tajemniczymi siłami, co mogło mieć niezamierzone konsekwencje. W mitologii, wchodząc do królestwa rządzonego przez bogów jako śmiertelnik, ryzykowałeś wszystkim. Właśnie to się tutaj zdarzyło – powiedział Frost.
Jakie jednak konsekwencje wywołał nasz Cooper/Orfeusz, próbując uratować Laurę przed strasznym losem? Czyżby własnoręcznie go na nią sprowadził? Tego już Frost nie sprecyzował, pozostawiając nas z wątpliwościami, które pewnie już nigdy nie zostaną rozwiane. Chyba że serial jeszcze powróci, czego ani żaden z twórców, ani Showtime nie wykluczają. Inna sprawa, że ewentualny kolejny sezon wcale nie musi oznaczać jakichkolwiek rozwiązań. W końcu to "Twin Peaks".