"This Is Us" obiecuje, że odpowie na wszystkie pytania. I to już w kolejnym odcinku – po finale Super Bowl
Marta Wawrzyn
25 stycznia 2018, 18:02
"This Is Us" (Fot. NBC)
Szykujcie chusteczki, bo w "This Is Us" zostaną przekroczone dotychczasowe normy emocji. Oto zwiastun odcinka z Jackiem w roli głównej, który prawdopodobnie pobije rekordy oglądalności. Spoilery!
Szykujcie chusteczki, bo w "This Is Us" zostaną przekroczone dotychczasowe normy emocji. Oto zwiastun odcinka z Jackiem w roli głównej, który prawdopodobnie pobije rekordy oglądalności. Spoilery!
Jeśli widzieliście najnowszy odcinek "This Is Us" – "That'll Be the Day" – to już wiecie, jak doszło do tragedii w domu Pearsonów. Jack (Milo Ventimiglia) najwyraźniej zginął w pożarze, który wybuchł w noc po finale Super Bowl w 1998 roku. Winny był stary garnek elektryczny, który Pearsonowie wiele lat temu dostali od sąsiadów, w połączeniu z niedziałającym czujnikiem dymu (bo Rebecca nie kupiła baterii).
To, jak doszło do śmierci Jacka, wydaje się w tym momencie jasne, ale wciąż nie znamy szczegółów. Jack nie jest jedyną osobą, która w tym momencie znajduje się w domu. Kevin imprezuje z Sophie, ale wszyscy pozostali członkowie rodziny jakoś będą musieli wydostać się z płonącego domu.
Twórca serialu, Dan Fogelman, obiecuje w wywiadzie dla The Hollywood Reporter, że w odcinku, który NBC pokaże 4 lutego, po finale Super Bowl, pojawią się odpowiedzi na wszystkie nasze pytania dotyczące okoliczności śmierci Jacka (kiedy zginął, jak zginął, jaki to miało związek z Kate – czyżby tata próbował uratować jej psa z pożaru?). Mówi także, że to będzie jeden z najlepszych odcinków serialu.
Zwiastun również wygląda jak zapowiedź wielkiego święta i zarazem przypomina czasy, kiedy odcinki seriali emitowane po finale Super Bowl miały rzeczywiście gigantyczną oglądalność. Czy "This Is Us" będzie w stanie chociażby się zbliżyć do oglądalności "Przyjaciół" w 1996 roku? Odcinek "The One After the Superbowl" widziało prawie 53 mln Amerykanów. Dziś o takiej oglądalności seriale telewizji ogólnodostępnej nawet nie marzą.
This is the episode.
Tune in Sunday, February 4 after the Super Bowl and set your DVR with extra time so you don"t miss a single minute. #ThisIsUs pic.twitter.com/yBpnIlqLrC
— This Is Us (@NBCThisisUs) 24 stycznia 2018
Otwarta pozostaje także kwestia, na czym skupi się "This Is Us", kiedy już zostanie rozwiązana największa tajemnica serialu – taka, która wywoływała emocje praktycznie od samego początku. Dan Fogelman zapewnia, że materiału nie zabraknie i że w tym momencie plan na całość nie jest zrealizowany nawet w połowie.
– Jest większy plan na cały serial i w odcinku po Super Bowl zobaczycie, jaki to ma związek z Jackiem i tą rodziną. Poza tym powiedziałbym, że ten sezon, jeśli pominąć pierwszy odcinek i dwa ostatnie, ledwie dotknął kwestii śmierci Jacka. (…) Wiele naszych najlepszych odcinków nie miało nic wspólnego ze śmiercią Jacka i tak dalej będzie – mówi showrunner "This Is Us".
Fogelman obiecuje, że serial zabierze nas w niespodziewane miejsca, a scenarzyści mają jeszcze mnóstwo pomysłów. Ale wcześniej będziemy musieli jakoś przetrwać najbliższy odcinek, w którym dawka emocji będzie absolutnie szalona.