8 maja 2018, 15:04
Fot. Netflix
Już wkrótce Ryan Murphy będzie tworzył swoje nowe seriale tylko i wyłącznie dla Netfliksa. Jeden z nich może być bardzo aktualny, bo zainspiruje go akcja #MeToo.
Już wkrótce Ryan Murphy będzie tworzył swoje nowe seriale tylko i wyłącznie dla Netfliksa. Jeden z nich może być bardzo aktualny, bo zainspiruje go akcja #MeToo.
Twórca m.in. "American Crime Story", "Feud" czy mającego wkrótce premierę "Pose" coraz intensywniej szykuje się do dalszej pracy. Tej z pewnością mu nie zabraknie, a to dlatego, że na początku roku podpisał opiewający na 300 milionów dolarów kontrakt z Netfliksem, dla którego będzie robił seriale przez kolejne 5 lat. W planach ma już prequel "Lotu nad kukułczym gniazdem", a także "The Politician", w którym być może pojawią się Barbra Streisand i Gwyneth Paltrow.
Na tym jednak pomysły Murphy'ego się nie kończą, bo jak donosi "The New Yorker", producent zamierza stworzyć serial inspirowany prawdziwymi historiami związanymi z akcją #MeToo.
"Consent" – bo tak miałaby się nazywać ta produkcja – ma mieć formę antologii znaną z "Black Mirror", więc robione przez różnych twórców odcinki będą opowiadać oddzielne historie. Wszystko miałoby się zacząć od odcinka o tym, co działo się w Weinstein Company, byłby też jeden poświęcony Kevinowi Spaceyowi i niejednoznacznej historii opartej tylko słowach dwóch skonfliktowanych stron.
Brzmi to bardzo ciekawie, a temat z pewnością zapewniłby serialowi rozgłos na długo przed premierą. Pozostaje tylko czekać na to, czy plany o jego realizacji spełnią się za sprawą Netfliksa. Umowa Ryana Murphy'ego z serwisem streamingowym wchodzi w życie w lipcu i pewnie wtedy należy się spodziewać konkretnych informacji.