Co się stało z bohaterami "The Good Place"? Twórca serialu wyjaśnia i zapowiada 3. sezon

Jak na pewno pamiętacie, w finale 2. sezonu "The Good Place" Eleanor (Kristen Bell) i reszta trafili z powrotem do swoich dawnych żyć, by móc udowodnić, że są zupełnie innymi ludźmi. Ale czy to naprawdę była Ziemia, czy tylko kolejna symulacja autorstwa Michaela (Ted Danson)? Odpowiedzi na to pytanie udzielił sam Mike Schur, wyjaśniając wszystko w rozmowie z "Rolling Stone".

– Cała czwórka trafiła z powrotem na Ziemię do nowych linii czasowych, w których nie zmarli (…) Wiele postępów, jakie poczynili jako ludzie, było w pewnym stopniu teoretycznych, ponieważ dokonali ich po odkryciu, że nie żyją i są w zaświatach. Wydawało się naturalnym ruchem, by wysłać ich z powrotem do czasów sprzed tych postępów i wykorzystać ich otarcie się o śmierć jako test, czy mogą się poprawić – wyjaśnił twórca serialu.

Wiemy zatem, że w 3. sezonie będziemy oglądać bohaterów ponownie w ich ziemskich żywotach – czy w takim razie w "The Good Place" nie będzie już miejsca na niezwykłości, jakie mogły przydarzać się tylko w zaświatach? Schur zapewnia, że nie mamy się czym martwić, bo twórcy znaleźli sposób, by w każdym odcinku nadal znalazł się przynajmniej jeden dziwny, magiczny element.

Większych konkretów na temat 3. sezonu niestety brakuje, ale z rozmowy możecie się również dowiedzieć, że Chidi (William Jackson Harper) będzie mówił normalnym angielskim bez francuskiego akcentu, a w jednym z odcinków zobaczymy, co by się stało, gdyby Jacksonville Jaguars naprawdę udało się wygrać Super Bowl (drużyna, której kibicuje Jason, była niedawno o krok od tego).

Co do związku Eleanor i Chidiego, Schur odparł, że najważniejsze w serialu jest to, jak ludzie mogą stać się dobrzy – ich relacja ma pomóc w odpowiedzi na to pytanie. Chyba że wolicie odpowiedź w stylu Janet, wówczas wiedzcie, że romans tej pary jest dokładnie w 27,41% istotny dla całości.

"The Good Place jest dostępne w serwisie Netflix.