2 lipca 2018, 20:27
"Lucyfer" (Fot. FOX)
Opatrzność w postaci Netfliksa przygarnęła pod swoje skrzydła 4. sezon "Lucyfera", a następnie zamówiła 10 odcinków. Ile poczekamy na efekty? Czy wszystkie odcinki zostaną wypuszczone naraz?
Opatrzność w postaci Netfliksa przygarnęła pod swoje skrzydła 4. sezon "Lucyfera", a następnie zamówiła 10 odcinków. Ile poczekamy na efekty? Czy wszystkie odcinki zostaną wypuszczone naraz?
Wszystko wskazuje na to, że "Lucyfer" trafił w dobre ręce. Koniec z zachowawczymi zasadami panującymi w telewizji FOX, teraz diabeł, jako część oferty platformy streamingowej, będzie rozbierany i stawiany w pikantnych sytuacjach. Co więcej, istnieje spore prawdopodobieństwo, że zobaczymy go takim, jakim stworzył go Bóg ojciec.
I tak, należy to rozumieć dwojako, bowiem istnieje szansa na to, że Tom Ellis częściej niż w poprzednich sezonach będzie ściągać koszulę i dwa, że z jego prawdziwym obliczem będzie musiała zmierzyć się Chloe Decker (Lauren German).
A teraz konkrety. Co? Gdzie? Kiedy i jak? Jak donosi TV Line, zdjęcia do 4. sezonu serialu zakończą się na początku grudnia. Wiadomo już w tym momencie, że Netflix potraktuje nowy nabytek tak jak wszystkie swoje produkcje, to znaczy cały sezon pojawi się w tym samym momencie. Kiedy? TVLine zakłada, że w najbardziej optymistycznym wariancie na początku 2019 roku (mniej optymistyczny wariant to wiosna).
I na koniec wisienka na torcie w postaci zgadywanki! Trop jest następujący – w kolejnym sezonie serialu pojawi się postać z przeszłości Lucyfera. Współtwórca serialu Joe Henderson mówi, że "nada ona wszystkiemu nowego wymiaru". Wiadomo, że nie będzie nią Azrael. Pytanie zatem brzmi kto!