Netflix znów szaleje – wyda na własne treści więcej pieniędzy niż ktokolwiek inny
Mateusz Piesowicz
9 lipca 2018, 12:02
Fot. Netflix
Przyzwyczailiśmy się już do tego, że Netflix nie oszczędza na własnych produkcjach. Kwota, jaką przeznaczy na nie w tym roku i tak robi jednak ogromne wrażenie.
Przyzwyczailiśmy się już do tego, że Netflix nie oszczędza na własnych produkcjach. Kwota, jaką przeznaczy na nie w tym roku i tak robi jednak ogromne wrażenie.
Według najnowszych danych, w 2018 roku Netflix wyda na własne treści kwotę w granicach 12-13 miliardów dolarów. To oczywiście nie tylko znacznie więcej, niż jakakolwiek inna telewizja czy studio filmowe (dla porównania – Warner Brothers wprowadzi w tym roku do kin 23 filmy, na Netfliksie zadebiutuje ich 82), ale także więcej, niż do tej pory. Rok temu własne produkcje kosztowały Netfliksa 9 mld, a dwa lata temu około 7 mld.
Tak drastyczny wzrost musi być związany ze stale rosnącą liczbą tego typu treści. Do końca bieżącego roku w serwisie ma ich być już okrągły tysiąc, a na tym z pewnością się nie skończy, bo szefowie platformy nie ukrywają, że oryginalne produkcje to dla nich absolutny priorytet. A rewolucja, jaką przeprowadza Netflix w sposobie oglądania telewizji, może ich utwierdzać w przekonaniu, że idą we właściwym kierunku.
Co to wszystko może oznaczać dla zwykłego odbiorcy poza stale powiększającą się bazą filmów i seriali? Coraz więcej wskazuje na to, że prędzej czy później czeka nas podwyżka. Netflix zaczął niedawno testować pakiet Ultra, czyli w praktyce nieco droższy obecny pakiet Premium i choć na razie ceny się nie zwiększyły, wydaje się, że to tylko kwestia czasu. W końcu skądś trzeba wziąć te kilka dodatkowych miliardów.
Jak zostaną przyjęte ewentualne zmiany to osobna kwestia, z którą Netflix stara się obchodzić bardzo ostrożnie. Stąd testy zamiast zwykłego podniesienia abonamentu, a także różnice w jego cenie w zależności od kraju (w Polsce najdroższy pakiet miałby kosztować 63 zł). Czy do zmian w ogóle dojdzie, jeszcze nie wiemy, sądząc jednak po kwotach, jakie serwis wydaje na oryginalne treści, brzmią one coraz mniej zaskakująco.