"Fortitude" wraca z finałowym sezonem. Pierwsze zdjęcia z 3. odsłony brytyjskiego horroru
Mateusz Piesowicz
29 października 2018, 16:02
"Fortitude" (Fot. Sky Atlantic)
Szykujcie się na kolejną dawkę makabry w arktycznym krajobrazie. "Fortitude" wróci z finałowym sezonem pod koniec roku i ma być jeszcze mroczniejsze niż do tej pory.
Szykujcie się na kolejną dawkę makabry w arktycznym krajobrazie. "Fortitude" wróci z finałowym sezonem pod koniec roku i ma być jeszcze mroczniejsze niż do tej pory.
"Mroczny i pokręcony" — tak opisuje ostatni sezon "Fortitude" jego twórca, Simon Donald, dodając, że powinniśmy się spodziewać szaleństwa, jakie znamy z poprzednich odsłon serialu. Wprawdzie przyznał również, że po zabójczych prehistorycznych osach i szalonym szamanie tym razem nie pojawi się nowe nienaturalne zagrożenie, ale to nie znaczy, że ktokolwiek będzie bezpieczny. Wręcz przeciwnie.
Do tego nie trzeba wszak niebezpieczeństw nie z tego świata — wystarczy zło, które już tkwi w bohaterach. Tych widzimy na pierwszych zdjęciach z 3. sezonu w całkiem niezłej kondycji, ale to oczywiście tylko pozory. Wydarzenia ostatnich miesięcy zmieniły bowiem mieszkańców Fortitude na zawsze. Na czele z szeryfem Danem Anderssenem (Richard Dormer), który przeżywszy całą serię koszmarów, będzie się zmagać z różnego rodzaju demonami, próbując odróżnić dobro od zła.
Z kolei pogrążony w rozpaczy po śmierci żony Michael Lennox (Dennis Quaid) będzie topił smutki w alkoholu, gdy w okolicy zjawi się kobieta z jego przeszłości. Nie wiemy, kim będzie niejaka Elsa Schenthal (Aliette Opheim), ale ma ona dać Michaelowi szansę na odkupienie.
Powróci także para naukowców — Vincent Rattrey (Luke Treadaway) i Natalie Yelburton (Sienna Guillory) — oraz miejscowe policjantki, Ingrid Witrey (Mia Jexen) i Petra Bergen (Alexandra Moen). Szczegółów fabuły na razie brak, ale jak zapewnił twórca, nie zabraknie szokujących zwrotów akcji, które mają prowadzić do "groteskowych, krwawych i brutalnych konsekwencji".
Ostatni sezon "Fortitude" będzie liczył 4 odcinki, premierę zapowiedziano na grudzień.