Twórca "Riverdale" mówi, kiedy ujawni Króla Gargulców. Zachwala też najbliższy odcinek — zobaczcie zdjęcia!

3. sezon "Riverdale" jest pełen zagadek i zwrotów akcji. Największą tajemnicą pozostaje tożsamość mordercy kryjącego się pod maską Króla Gargulców. Twórca serialu, Roberto Aguirre-Sacasa, zapytany o to, czy tożsamość złoczyńcy zostanie ujawniona jeszcze przed świąteczną przerwą, odpowiada przynoszące ulgę "tak".

Przy okazji dowiadujemy się, co czeka nas w kolejnym odcinku serialu, który będzie nosił tytuł "The Man in Black".

– Następny odcinek będzie utrzymany w stylu tego, który zrobiliśmy w zeszłym roku i który wszystkim bardzo się podobał. Mowa o trzech krótkich opowiadaniach, a nie jednej spójnej opowieści. Nasze postacie odbędą swoje własne podróże, by zatrzymać Króla Gargulców. Naprawdę bardzo chciałem ponownie zabawić się takim formatem — mówi Roberto.

Podobny entuzjazm wyraża Cole Sprouse wcielający się w Jugheada Jonesa. Aktor także porównuje "The Man in Black" do 7. odcinka 2. sezonu, w którym widzieliśmy trzy odrębne historie, zamiast jednej spójnej. Aktor dodaje, że będzie to naprawdę zabawna opowieść, w której w rolę narratora wejdzie nie tylko Jughead, ale i Archie. Pojawia się także porównanie do filmu "Stań przy mnie" z 1986 roku.

Co jeszcze wydarzy się za tydzień w "Riverdale"? Archie i Jughead trafią na farmę prowadzoną przez Laurie Lake (Riley Keough). Dziewczyna najwyraźniej będzie miała chrapkę na rudzielca, który dopiero co rozstał się z Veronicą.

Niespodzianki czekają też Betty, przebywającą u sióstr zakonnych – dziewczyna spotka w przerażającej placówce swoją koleżankę ze szkoły, Ethel. Ronnie natomiast odkryje, że La Bonne Nuit ma poważne problemy, a swoją odważną decyzją postawi wszystko na jedną kartę.

Nowe odcinki "Riverdale" pojawiają się co czwartek w serwisie Netflix.