Czy "Riverdale" pozbędzie się Hirama Lodge'a? Camila Mendes komentuje wydarzenia z najnowszego odcinka
Magdalena Miler
7 grudnia 2018, 16:02
"Riverdale" (Fot. CW)
Kto jest czarnym charakterem w 3. sezonie "Riverdale"? Prawdopodobnie jest to któryś z rodziców, a po ostatnim odcinku serialu podejrzenia padają na Hirama Lodge'a.
Kto jest czarnym charakterem w 3. sezonie "Riverdale"? Prawdopodobnie jest to któryś z rodziców, a po ostatnim odcinku serialu podejrzenia padają na Hirama Lodge'a.
7. odcinek 3. sezonu "Riverdale", zatytułowany "The Man in Black", miał swojego głównego bohatera. Był nim Hiram Lodge (Mark Consuelos). Okazuje się, że wpływy ojca Ronnie (Camila Mendes) są jeszcze większe niż mogło się to wydawać i wcale nie kończą się na miasteczku Riverdale, a raczej się w nim zaczynają.
Gdy Jughead (Cole Sprouse), Archie (KJ Apa) i Betty (Lili Reinhart) utwierdzili się w przekonaniu, że ojciec ich koleżanki jest najgorszym z najgorszych, ona jedna w głębi duszy poczuła, że może jednak w Hiramie jest odrobina dobra. Co więcej, 7. odcinek pokazał, że Veronica i Hiram mają ze sobą wiele wspólnego.
– Wydaje mi się, że Veronica ma dużo pretensji do swojego ojca, jest na niego bardzo zła, ale jednocześnie jest świadoma tego, że ma z nim wiele wspólnego i wzajemnie się szanują. Wiele się od niego nauczyła i choć nie zawsze się z nim zgadza, szanuje jego determinację — mówi Camila Mendes.
Mimo że Veronica wyprowadziła się z rodzinnego domu hotelu i chce odciąć się od ojca, posłuchała jego rady i dzięki niej udało się jej zachować bar Pop's oraz La Bonne Nuit. "Myślę, że dojrzała i zdaje sobie sprawę z tego, że czasem może nagiąć reguły, by iść do przodu" — twierdzi aktorka i brzmi w tym momencie dokładnie tak, jak jej serialowy ojciec.
Jednak czy powstrzyma go przed dalszym sianiem spustoszenia w Riverdale? "Prawie wyrzekła się swoich rodziców, teraz bierze swoją tożsamość we własne ręce i oddziela się od tego, kim są ci ludzie" — mówi aktorka i dodaje, że w walce z Hiramem może pomóc jej jedynie odwaga.
Choć Ronnie jest gotowa zmierzyć z własnym tatą, a jej były chłopak (rozstanie nastąpiło tydzień temu) gotów był go zabić, Camila Mendes nie chce żegnać z Markiem Consuelosem na planie serialu, dlatego błagała Roberto Aguirre-Sacasę, twórcę produkcji, by nie uśmiercał tej postaci.
– Powiedziałam mu: "Przysięgam na Boga, jeśli zabijesz Hirama, będę na Ciebie wściekła." Nie chcę tracić Marka. Naprawdę. Nie chcę, żeby umierał i nie sądzę, żeby się tak stało, ponieważ niezależnie od tego, ile złych rzeczy zrobił, ciągle wierzę, że jest w nim odrobina dobra. Myślę, że nie jest koniecznym, aby miał sumienie moralne i czynił dobro w każdej sytuacji. Zdecydowanie skłania się ku robieniu złych rzeczy, ale kocha swoją rodzinę i rodzinne więzi są dla niego priorytetem. Myślę, że w szczególności dla Veroniki jest w stanie zrobić wszystko — dodaje aktorka.
Słowa Camili potwierdza Mark Consuelos. "On naprawdę troszczy się o swoją córkę. Może robi to w dziwny sposób, ale o nią dba. Zresztą sami zobaczycie, że pomaga odnieść jej sukces, nawet jeśli początkowo zanosi się na porażkę" — mówi Mark i dodaje, że niezależnie od tego, czy Veronice się to podoba, czy nie, ma wiele wspólnego ze swoim ojcem. Bynajmniej nie chodzi jedynie o dobrze dobrane stroje.
Na razie wszystkie tropy w Riverdale jednoznacznie wskazują na to, że Hiram Lodge będzie najgorszym rodzicem w 3. sezonie, bierzmy jednak poprawkę na to, że w tym miasteczku nie potrzeba magii, by sprawy nabrały jeszcze dziwniejszego obrotu. Zgodnie z zapowiedzią twórcy serialu, przed świętami poznamy tożsamość Króla Gargulców. Czy pod tym strojem kryje się czarny i skrojony na miarę garnitur?
Nowe odcinki "Riverdale" pojawiają się co czwartek w serwisie Netflix.