Dwóch aktorów z "Firefly" na planie "Castle"
Andrzej Mandel
2 marca 2012, 14:08
Fani "Firefly", którzy oglądają "Castle", będą mieli dobrą zabawę. A i reszta nie powinna być niezadowolona, bo postać Adama Baldwina, który pojawi się w serialu, pchnie akcję do przodu.
Fani "Firefly", którzy oglądają "Castle", będą mieli dobrą zabawę. A i reszta nie powinna być niezadowolona, bo postać Adama Baldwina, który pojawi się w serialu, pchnie akcję do przodu.
Na początku bieżącego stulecia Nathan Fillion i Adam Baldwin grali razem w kultowym serialu "Firefly". Teraz znów będą pracować razem, bo Adam Baldwin, skończywszy pracę nad "Chuckiem" ma trochę więcej czasu i znalazł go na tyle, by pojawić się w jednym z wiosennych odcinków "Castle".
Zagra w nim detektywa Ethana Slaughtera z wydziału zajmującego się gangami, do którego trafi Castle zajmując się pewną sprawą. Slaughter pokaże Rickowi brudniejszą stronę policyjnej pracy. Ciekawe, czy będzie traktował Castle'a jak Casey Chucka?
Można domniemywać, że wszystko to ma związek ze zbliżającym się finałem 4. sezonu i nieuniknionym cliffhangerem. Co z tego wyniknie – zobaczymy. A ja zaczynam cicho marzyć, aby też inni aktorzy z "Firefly" pojawili się w "Castle". Na przykład Morena Baccarin – ale nie miałbym też nic przeciwko Ginie Torres czy Jewel Staite. A Wy?