"Dziwnie jest już kończyć Daredevila". Charlie Cox opowiada, za czym będzie tęsknił najbardziej
Michał Paszkowski
14 stycznia 2019, 20:02
"Daredevil" (Fot. Netflix)
Charlie Cox w rozmowie z fanami podzielił się swoimi odczuciami na temat skasowania "Daredevila". Aktor wyjawił też, czego po zakończeniu serialu będzie mu najbardziej brakować.
Charlie Cox w rozmowie z fanami podzielił się swoimi odczuciami na temat skasowania "Daredevila". Aktor wyjawił też, czego po zakończeniu serialu będzie mu najbardziej brakować.
Fani "Daredevila" nie poddają się i walczą o 4. sezon produkcji Marvela po tym, jak Netflix skasował serial krótko po premierze ostatniej serii. Do kampanii #SaveDaredevil włączyły się już gwiazdy serialu, a petycję podpisało dotychczas prawie 180 tysięcy fanów. O nagłym zakończeniu serialu opowiadał podczas ACE Comic-Con Diabeł z Hell's Kitchen we własnej osobie, czyli Charlie Cox.
Aktor przyznał, że jest bardzo dumny z 3. serii "Daredevila" i cieszy się, że została tak pozytywnie przyjęta przez fanów. Jednocześnie przyznał, że biorąc pod uwagę tak fantastyczny odbiór, "wydaje się to dziwne, że nie będziemy kontynuować". Cox dodał, że nie wie, jaka przyszłość czeka postać Matta Murdocka na ekranie, ale cieszy go przynajmniej, że serial udało się zakończyć w tak dobrym stylu.
Opowiadając o scenach kaskaderskich, z których wiele wykonywał osobiście, Cox przyznał, że to właśnie za nimi będzie najbardziej tęsknić:
— Kocham sceny akcji. Uwielbiam brać w nich udział i przygotowywać się do nich. […] Oczywiście mam też świetnego kaskadera i dublera Chrisa Brewstera, który jest w stanie zrobić rzeczy, o jakich nie myślałem, że ciało ludzkie potrafi. I myślę, że to jest coś w serialu, za czym najbardziej będę tęsknił. Sceny akcji, które były czystą przyjemnością.
Aktor dodał też, że jest dumny z postępów jakie poczynił w scenach kaskaderskich na przestrzeni trzech sezonów "Daredevila":
— Kiedy dostałem tę pracę, to wszystko było dla mnie zupełnie nowe. Dlatego też jak najwcześniej zaangażowałem się w to tak mocno, jak tylko mogłem. Przez cztery lata szło mi coraz lepiej i w końcu w ostatnim sezonie, było to fantastyczne, kiedy mogłem zrobić samemu o wiele więcej niż w pierwszej serii.
Chociaż na razie ani Marvel, ani Netflix nie reagują na kampanię fanów, showrunner serialu Erik Oleson dał ostatnio wielbicielom serialu powody do radości swoim wpisem na Twitterze, W odpowiedzi na prośbę fanki o stworzenie serialu z całą obsadą "Daredevila", Erik Oleson zasugerował enigmatycznie, że już pracuje nad tego rodzaju projektem. W kolejnym tweecie wyjaśnił jednak, że po prostu ma nadzieję, że będzie jeszcze mógł z ekipą serialu współpracować.
Are you reading my mind? #workingonit https://t.co/lebaNFXHQp
— Erik Oleson (@erikoleson) January 12, 2019
Jeśli chcecie wesprzeć akcję #SaveDaredevil, to petycję możecie podpisać tutaj.
"Daredevil" dostępny jest na Netfliksie.