Nie możecie wyrzucić z głowy piosenki z "Russian Doll"? Natasha Lyonne wyjaśnia, dlaczego ją wybrała
Magdalena Miler
6 lutego 2019, 16:02
"Russian Doll" (Fot. Netflix)
Znacie ten problem, kiedy nie możecie pozbyć się z głowy jakiejś piosenki? Bohaterka "Russian Doll" również. Twórczynie serialu opowiadają o swoistym refrenie w produkcji.
Znacie ten problem, kiedy nie możecie pozbyć się z głowy jakiejś piosenki? Bohaterka "Russian Doll" również. Twórczynie serialu opowiadają o swoistym refrenie w produkcji.
W tak starannie przygotowanym serialu jak "Russian Doll" nie ma miejsca na przypadki. Nawet soundtrack jest tu doskonale przemyślany, a piosenka "Gotta Get Up", która pełni w historii coś w rodzaju refrenu, została użyta celowo.
Natasha Lyonne, odtwórczyni roli Nadii, od początku wiedziała, jaki numer będzie towarzyszyć jej w powrotach do czarnej łazienki równoznacznych z kolejną śmiercią i kontynuacją jej "Dnia świstaka". Wybór padł na utwór Harry'ego Nilssona, również ze względu na to, że to artysta, który otarł się o śmierć, walcząc z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków.
— Każda decyzja odnośnie muzyki była dla mnie bardzo ważna. Spędziłam wiele czasu, upewniając się, że będzie ona przyjemna dla widzów. Ta piosenka to zdecydowanie zapalnik, od którego wszystko się zaczyna. Zawsze byłam wielką fanką Harry'ego Nilssona i uważam, że poświęcony mu film dokumentalny jest naprawdę ciężki. Jest grupa ludzi jak Harry Nilsson, do których drzwi puka śmierć i niestety bardzo często nie dają sobie z tym rady — mówi aktorka.
Leslye Headland, która razem z Amy Poehler i Natashą stworzyła "Russian Doll" dodaje, że chciała, by numer utkwił widzom w głowach.
— To zawsze było w scenariuszu. Od pierwszej strony wiadome było, że będzie słychać "Gotta Get Up" Harry'ego Nilssona. Śmiałam się do Natashy, że moim celem jest, by nowojorczycy kończyli oglądanie serialu o jakiejś 2 w nocy, szli do delikatesów po jedzenie i myśleli coś w stylu: "Jestem teraz w serialu. Idę do delikatesów. Mam w głowie tę piosenkę. Mogę zaraz umrzeć".
W mojej głowie wyglądało to tak: "Potrzebna jest piosenka, która nie będzie irytująca". Pomyślałam, że będę naprawdę szczęśliwa, nie mogąc uwolnić się od "Gotta Get Up" przez następne dwa dni — mówi Headland.
Jeśli po obejrzeniu "Russian Doll" prześladuje was usłyszana w serialu muzyka, odpalcie soundtrack:
"Russian Doll" dostępne jest w serwisie Netflix.