Jeszcze lepsze efekty specjalne w 8. serii "Gry o tron"? Bitwa bękartów to podobno przy tym nic!

Sięgnijcie pamięcią do 6. sezonu "Gry o tron", a dokładniej do bitwy bękartów, w której Jon Snow zmierzył się z Ramseyem Boltonem. HBO przekroczyło granice telewizji i na tym nie koniec.

Peter Dinklage twierdzi, że bitwa bękartów, w porównaniu do tego, co zobaczymy w 8. sezonie, jest jak bójka przedszkolaków, a słowa te właśnie potwierdzili twórcy obrazu, David Benioff i D.B. Weiss.

— Pod względem rozmachu w 8. sezonie jest o wiele więcej rzeczy, które przewyższają sekwencję bitwy bękartów sprawnie wyreżyserowaną przez Miguela Sapochnika. Mówimy to bez cienia złośliwości, ponieważ większość z nich również sprawnie nakręcił Miguel — zapowiadają showrunnerzy.

Wiadomo, że jedną z tych potężnych i robiących wrażenie scen będzie bitwa, której nakręcenie zajęło aż 55 dni.

Znakomite efekty specjalne to coś, z czego serial HBO słynie nie od dziś. Twórcy "Gry o tron" zostali docenieni podczas wtorkowego rozdania nagród Visual Effects Society. W ich ręce powędrowało wyróżnienie za "Twórczość doskonałą". Przy okazji podzielili się się kilkoma szczegółami dotyczącymi efektów graficznych.

Po pierwsze, już na planie zdjęciowym wykorzystywane są rendery symulujące zachowanie bestii, dzięki czemu reżyserzy mają pogląd na to, co kręcą. Po drugie, podczas prac wykorzystywano miotacz ognia umieszczony na dźwigu, który potrzebny był w ujęciach z zionącymi ogniem smokami.

I po trzecie, twórcy serialu zdradzili, że do tej pory najtrudniejszą do zrealizowania sekwencją była bitwa na lodzie z 7. sezonu, ale nawet ona nie jest w stanie przybliżyć nam tego, co zobaczymy w kwietniu. "Oczywiście, to, co zrobiliśmy w finałowym sezonie wykracza daleko poza wcześniejsze sceny" — obiecują twórcy.

"Gra o tron" dostępna jest w serwisie HBO GO. 8. sezon startuje 15 kwietnia.