Będzie 2. sezon "After Life"? Ricky Gervais mówi, że już pisze nowe odcinki
Marta Wawrzyn
28 marca 2019, 18:02
"After Life" (Fot. Netflix)
Jeśli Ricky Gervais chwycił was za serce w roli dziennikarza rozpaczającego po śmierci żony, wiedzcie, że to nie koniec. "After Life" oficjalnie nie ma zamówienia na 2. sezon, ale nieoficjalnie…
Jeśli Ricky Gervais chwycił was za serce w roli dziennikarza rozpaczającego po śmierci żony, wiedzcie, że to nie koniec. "After Life" oficjalnie nie ma zamówienia na 2. sezon, ale nieoficjalnie…
Dla mnie "After Life" było jedną z najlepszych niespodzianek marca, a jeśli zgadzacie się mną, oto dobra wiadomość: nietypowa komedia Netfliksa ma wrócić z 2. sezonem. Nie jest to jeszcze oficjalna informacja od streamingowego giganta, ale trudno sobie wyobrazić, żeby zamówienia nie było, w momencie kiedy mówi o tym sam twórca.
After Life sezon 2 — Ricky Gervais już pisze odcinki
Brytyjski komik o planowanym 2. sezonie "After Life" poinformował na Twitterze, zupełnie mimochodem, przy okazji podziękowań za recenzje i dobre słowa. "Jesteście najlepszymi fanami na świecie. O, i zacząłem już pisać 2. serię" — rzucił na końcu jednego z tweetów.
Thanks again for all the love for #AfterLife. I have never had a reaction like this. The reviews have been great but the response from viewers has been fucking amazing. And that means so much more to me. You are the best fans in the world. Oh, and I"ve started writing series 2. pic.twitter.com/3tv4jxWqu8
— Ricky Gervais (@rickygervais) 27 marca 2019
Z recenzjami "After Life" w USA było co prawda różnie, ale my zgadzamy się z Brytyjczykami — Gervais zrobił świetną rzecz, która powinna być kontynuowana. Tak brutalnie szczerego portretu człowieka w żałobie dawno nie widzieliśmy na żadnym ekranie, a i specyficznego typu humoru prezentowanego przez Gervaisa nie da się nie docenić. "After Life" to ciekawe połączenie i najbardziej ludzka opowieść o stracie, jaką można sobie wyobrazić.
Ricky Gervais i brutalna szczerość w After Life
W rozmowie z RadioTimes.com brytyjski komik, reżyser, producent i scenarzysta wyjaśniał, czemu czemu zdecydował się na takie połączenie.
— Myślę, że nie stanie się nic złego, jeśli będziemy rozmawiać o tematach tabu, a moim jedynym obowiązkiem jest robić to szczerze. Myślę, że chcę przesunąć trochę granicę, bo problem polega na tym, że kiedy dyskutuje się o tych sprawach, rozwadnia się to, myśląc, że ludzie tego nie zniosą. I to jest obraźliwe — powiedział.
Zdaniem Gervaisa, to ważne, żeby o takich rzeczach mówić szczerze, brutalnie i najlepiej też tak, jak jeszcze nikt nie mówił. Komuś się spodoba, kogoś innego to rozzłości, ale przede wszystkim zmusza się widzów do myślenia.