W którym odcinku "Gry o tron" umrze Arya Stark? Maisie Williams zawodowo wkręciła wczoraj fanów
Marta Wawrzyn
2 kwietnia 2019, 19:02
"The Tonight Show" (Fot. NBC)
Publiczność w studiu "The Tonight Show" zamarła, kiedy Maisie Williams "przypadkiem" wypaplała, kiedy pożegnamy się z jej bohaterką z "Gry o tron". Zobaczcie świetny występ serialowej Aryi.
Publiczność w studiu "The Tonight Show" zamarła, kiedy Maisie Williams "przypadkiem" wypaplała, kiedy pożegnamy się z jej bohaterką z "Gry o tron". Zobaczcie świetny występ serialowej Aryi.
Jeśli Maisie Williams będzie chciała zamienić "Grę o tron" na serial komediowy, przesłuchanie już ma wygrane. Aktorka grająca Aryę Stark pojawiła się wczoraj w "The Tonight Show", by razem z Jimmym Fallonem odstawić niezłą hecę na prima aprilis.
Maisie Williams wkręca fanów na prima aprilis
Na początku nic nie zapowiadało takich atrakcji. Aktorka, zapytana o najważniejsze momenty Aryi, wymieniła to, co pewnie wszyscy byśmy wymienili: śmierć Neda Starka, grożenie śmiercią Ogarowi, wyrzucenie starego kostiumu w 5. sezonie, spotkanie po latach z Sansą i to, jak razem pozbyły się Littlefingera.
Następnie Jimmy Fallon poprosił grzecznie o jakikolwiek spoiler z finałowego sezonu "Gry o tron". Maisie odpowiedziała, że nie może powiedzieć zupełnie nic, bo HBO ją zabije. Zaczęła opowiadać o tym, że ostatnie dni na planie były bardzo emocjonalne, zwłaszcza kiedy… dowiedziała się, że Arya umiera w 2. odcinku. Ups!
Publika w studiu zamarła, a Williams i Fallon bardzo przekonująco grali dalej swoje role — ona pytała, czy to leci na żywo i czy da się wyciąć. On zapewnił ją, że tak, da się, nie ma czym się martwić. Ale aktorka i tak uciekła ze sceny za kurtynę, a potem kurtynę odsłonięto i… prima aprilis!
Mniej i bardziej udanych żartów było wczoraj sporo — np. Misha Collins próbował wmówić fanom, że w finałowym sezonie "Supernatural" nie pojawią się bracia Winchesterowie — ale ogromną większość z nich dało się rozszyfrować w sekundę. Maisie Williams odegrała swoją rolę znakomicie — gdybyśmy byli wśród publiczności "The Tonight Show", pewnie byśmy uwierzyli!