Depresja i myśli samobójcze — oto cena, jaką Sophie Turner zapłaciła za rolę w "Grze o tron"
Magdalena Miler
19 kwietnia 2019, 16:02
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Dorastanie na ekranie w połączeniu z presją i negatywnymi komentarzami potrafią złamać nawet najmocniejszą psychikę. Sophie Turner mówi o depresji i myślach samobójczych.
Dorastanie na ekranie w połączeniu z presją i negatywnymi komentarzami potrafią złamać nawet najmocniejszą psychikę. Sophie Turner mówi o depresji i myślach samobójczych.
Finałowemu sezonowi "Gry o tron" towarzyszą szczere wyznania grających w serialu gwiazd. Kit Harington nie jest jedyną osobą, którą produkcja i idąca z nią w parze sława wpędziły w depresję. Sophie Turner właśnie opowiedziała swoją historię. Nie zapominajmy także o Emilii Clarke, która zebrała się na odwagę i opisała swoje traumatyczne przeżycia związane z tętnikami mózgu.
Sophie Turner o depresji i myślach samobójczych
Sophie Turner jest związana z "Grą o tron" od pierwszego odcinka serialu. Gdy zaczęła pracę na jego planie miała 14 lat i cały okres dojrzewania przeszła na ekranie, co oznacza, że nie mogła być bardziej wystawiona na krytykę. W wieku 17 lat aktorka zaczęła przechodzić to szczególnie ciężko i wierzyć we wszystkie hejterskie komentarze, które czytała o sobie w sieci. Swoją historię opowiedziała w podcaście "Phil in the Blanks".
— Po prostu w to uwierzyłam. Uwierzyłam, że jestem pryszczata, gruba i że jestem złą aktorką. Tak po prostu. Prosiłam, żeby osoby zajmujące się kostiumami ściskały mój gorset jeszcze mocniej. Byłam bardzo nieśmiala. Kiedy zmieniałam i zakładałam ubrania, nie przestawałam płakać. Mówiłam sobie, że nie mogę tego zrobić, że nie mogę wyjść z domu, że nie ma nic, na co miałabym ochotę — opowiada Sophie.
To nie koniec. W głowie Sophie pojawiły się myśli samobójcze.
— To dziwne. Powiedziałabym, że nie miałam ciężkiej depresji, kiedy byłam młodsza, ale sporo wówczas myślałam o samobójstwie. Nie wiem dlaczego. Może to była tylko dziwna fascynacja, którą wtedy miałam, ale tak, myślałam o tym. Nie sądzę jednak, żebym kiedykolwiek to zrobiła. Nie wiem — mówi aktorka.
Aktualnie Sophie regularnie chodzi na terapię, przyjmuje również leki i ma ogromne wsparcie w swoim narzeczonym, Joe Jonasie oraz przyjaciółce Maisie Williams, którą również przekonała do tego, że najlepszym sposobem poradzenia sobie z ciężką sytuacją życiową jest wizyta u specjalisty.