Czego tak naprawdę chciał Nocny Król? Grający go Vladimír Furdík ma własną odpowiedź
Michał Paszkowski
3 maja 2019, 15:02
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Vladimir Furdik, czyli Nocny Król w "Grze o tron" podzielił się swoimi opiniami na temat wydarzeń z ostatniego odcinka i powiedział, co według niego kierowało jego postacią.
Vladimir Furdik, czyli Nocny Król w "Grze o tron" podzielił się swoimi opiniami na temat wydarzeń z ostatniego odcinka i powiedział, co według niego kierowało jego postacią.
Pozostający zagadką i polem do popisu dla fanów snujących liczne teorie Nocny Król został momentalnie wyeliminowany z "Gry o tron" pchnięciem sztyletu z valyriańskiej stali podczas wielkiej bitwy o Winterfell. I choć 8. sezon serialu już w drugim odcinku zdradził nam, że celem Nocnego Króla był Bran i sprowadzenie na świat długiej zimy, dokładne motywy stojące za tą enigmatyczną postacią pozostaną już raczej na zawsze w sferze domysłów wielbicieli serialu.
Swoją własną teorię zaproponował jednak odtwarzający postać Vladimír Furdík, który przyznał też, że wcale nie był zaskoczony tym, że jego bohater został wyeliminowany tak szybko w sezonie. Aktor i kaskader wyjawił także historię stojącą za uśmiechem, jaki Nocny Król posyła Daenerys, i co oznaczało to dla jego postaci.
Co stało za szyderczym uśmiechem Nocnego Króla?
W rozmowie z The Daily Beast, Vladimír Furdík zdrardził, że na planie nagrano trzy różne wersje uśmiechu Nocnego Króla, który właśnie przeżył atak smoczych płomieni. Jako że uśmiech od ucha do ucha i niewzruszona twarz raczej słabo pasowały do powagi sceny, ostatecznie zdecydowano się na wersję, jaką widzieliśmy w odcinku.
Ale dlaczego w ogóle tak mroczna i żądną śmierci postać się uśmiecha? Furdík sądzi, że ten krótki moment czynił Nocnego Króla trochę bardziej ludzkim:
— Myślę, że Miguel [Sapochnik, reżyser odcinka] chciał pokazać widzom, że w środku Nocnego Króla jest trochę człowieczeństwa, jakby był częścią… On nie jest po prostu potworem — jest co prawda potworny, ale on potrafi myśleć. Nie jest głupi. Przez ten uśmiech wydaje mi się, że Miguel chciał pokazać, że on wie czego pragnie. To nie jest tak, że po prostu przemierza kraj i zabija ludzi. Ma swój cel.
Motyw Nocnego Króla — zemsta
A czym dokładnie jest ten cel? Zgodnie z tym, co podpowiada serial jest to przede wszystkim Bran, a raczej Trójoka Wrona. Za to dla Furdíka motyw Nocnego Króla jest o wiele prostszy — zemsta.
— Ktoś wiele lat temu popełnił błąd, po którym on został Nocnym Królem, a wcale nie chciał nim być. […] Dlatego potem uznał, że teraz ma możliwość pójścia na wojnę. Teraz mógł zabić wszystkich, ponieważ oni uczynili go Nocnym Królem i kazali żyć mu 7 czy 10 tysięcy lat za murem w krainie zimna. Był po prostu zmęczony życiem w zimnie i śniegu — stwierdził Furdík.
Na całe szczęście dla Nocnego Króla, w świecie "Gry o tron" w końcu nie musi przejmować się doskwierającym mrozem, a pozostali bohaterowie mogą już wrócić do bardziej przyziemnej walki o to, kto zasiądzie na Żelaznym Tronie. Możecie ich już zobaczyć na najnowszych zdjęciach z czwartego odcinka.