Czy "Veronica Mars" wróci z 5. sezonem? Twórca serialu o szansach na kolejne odsłony
Michał Paszkowski
26 lipca 2019, 14:03
"Veronica Mars" (Fot. Hulu)
Czy ośmioodcinkowy powrót "Veroniki Mars" to pożegnanie z bohaterką? Oficjalne decyzje jeszcze nie zapadły, ale twórca ma pomysły na kolejne sezony.
Czy ośmioodcinkowy powrót "Veroniki Mars" to pożegnanie z bohaterką? Oficjalne decyzje jeszcze nie zapadły, ale twórca ma pomysły na kolejne sezony.
Jeśli "Veronica Mars" miałaby wrócić z kolejnymi odcinkami, to byłby to zapewne nieco inny serial niż ten, który już znamy. Nie tylko w świetle wydarzeń z finału 4. sezonu (uwaga na spoilery!), ale też ze względu na kierunek, w jakim twórca serialu Rob Thomas zdecydowanie chce podążać. Jego wizja? Serial detektywistyczny pełną parą.
Veronica Mars — czy będzie 5. sezon serialu?
Już wcześniej Rob Thomas i Kristen Bell podkreślali, że zależy im na tym, aby do świata Veroniki Mars wracać, kiedy tylko uda im się wspólnie znaleźć na to czas. Dlatego też, ciężko się dziwić, że twórca serialu przyznał, że myśli już o potencjalnej kontynuacji i bierze pod uwagę kilka scenariuszy:
— Mam trochę pomysłów w głowie, z których jeden jest bardzo w stylu Agathy Christie. To nie będzie dokładnie to, ale myślę o czymś w rodzaju morderstwa w wielkiej rezydencji. Coś bardzo detektywistycznego, jako że chcę bardziej podkreślić fakt, że jesteśmy serialem detektywistycznym. Myślę, że sezon 4. jest tą serią, która przemienia całość z pół-opery mydlanej, pół-serialu detektywistycznego w kryminalną produkcję.
Hulu na razie nie wypowiada się na temat ewentualnego sezonu 5 lub następnych, ale jak przyznał Thomas, platforma sprawdzała dostępność jego i Kristen Bell na wypadek kolejnej serii. Jednak to, czy z powrotem zobaczymy Veronicę w akcji, zależy przede wszystkim od wyników oglądalności najnowszego sezonu:
— Wszystko sprowadza się do tego, że jeśli uda nam się zapewnić dobre wyniki dla Hulu, to będziemy mogli dla nich robić kolejne sezony. Sądzę, że naprawdę lubią nasz serial. Ale też myślę, że potrzebują dowodu, że ludzi rzeczywiście go oglądają.
Jedyne, co nam pozostaje, to czekać na kolejne wiadomości. I cieszyć się 4. sezonem, który wypada zaskakująco dobrze.