Twórczyni "Jane the Virgin" komentuje finałowe twisty i mówi, czy będzie spin-off
Marta Wawrzyn
5 sierpnia 2019, 12:02
"Jane the Virgin" (Fot. CW)
Finał "Jane the Virgin" przyniósł nie tylko oczekiwany happy end, ale też niespodziankę w postaci tożsamości narratora. Czy to zawsze miało tak się skończyć? Czy powstanie spin-off serialu?
Finał "Jane the Virgin" przyniósł nie tylko oczekiwany happy end, ale też niespodziankę w postaci tożsamości narratora. Czy to zawsze miało tak się skończyć? Czy powstanie spin-off serialu?
"Jane the Virgin" zakończyła się idealnym finałem i to nie przypadek. Twórczyni serialu, Jennie Snyder Urman, od początku wiedziała bardzo dokładnie, dokąd będzie zmierzać cała historia. I tak, dotyczy to także/przede wszystkim najważniejszych twistów z finałowego sezonu.
Jane the Virgin — twórczyni o tożsamości narratora
W finale "Jane the Virgin" okazało się, że przez pięć sezonów oglądaliśmy telenowelę, która powstała na podstawie książki Jane (Gina Rodriguez), a narratorem cały czas był dorosły Mateo, jej syn, który zajmuje się tym zawodowo (stąd silny akcent).
— Zawsze wiedziałam, że Mateo był narratorem i że został z zawodu aktorem głosowym, co było kolejnym metatwistem w serialu, który naprawdę lubi bawić się w tej przestrzeni. Serial pozwolił mu być częścią siebie. Dał narratorowi osobowość i potem wpasował go w większą opowieść — tłumaczy Jennie Snyder Urman w rozmowie z BuzzFeed News.
Showrunnerka "Jane the Virgin" mówi, że od początku planowała także twist z samej końcówki, czyli swego rodzaju incepcję — oglądaliśmy nie życie Jane dokładnie takim, jakie było naprawdę, tylko telenowelę nakręconą na podstawie książki opartej na jej wspomnieniach. Co główna bohaterka sama wdzięcznie skomentowała, puszczając na koniec oczko prosto do kamery.
— Ostatnia scena zakończyła się tak, jak zawsze wyobrażałam, że się zakończy, i była częścią naszej pierwszej prezentacji serialu — zapewnia twórczyni, dodając, że choć "Jane the Virgin" nigdy wprost nie mówi, że Mateo jest narratorem, a serial to książka Jane, da się to wyśledzić na przestrzeni pięciu sezonów.
Snyder Urman mówi, że trzymała twist z narratorem w tajemnicy nie tylko przed widownią, ale i obsadą, z wyjątkiem Giny Rodriguez. Nawet Anthony Mendez, który wciela się w narratora, dowiedział się wszystkiego dopiero kiedy dostał do ręki scenariusz finału.
Twórczyni Jane the Virgin: to zawsze miał być Rafael
W rozmowie z TVLine showrunnerka zapewnia, że Jane zawsze miała skończyć z Rafaelem i na koniec nie było już pytania, czy może jednak tym jedynym w jej życiu jest Michael. Nie rozważano w ogóle opcji, że on wróci w finale i przerwie ślub.
— To było w pewnym sensie przewidziane od początku w związku z telenowelą, na której się opieramy, jak i strukturą telenoweli w ogóle. Ona zawsze miała skończyć z Rafaelem. Ale to nie znaczy, że nie uwielbiam tego, że wyszła za Michaela, ich historii miłosnej i wszystkich tych momentów. Gdyby historia potoczyła się trochę inaczej, mogliby żyć długo i szczęśliwie i myślę, że to też jest ważne — mówi.
Jane the Virgin — czy będzie spin-off serialu?
Telewizja CW początkowo planowała spin-off "Jane the Virgin", zatytułowany "Jane the Novela". Miała to być antologia, oparta na różnych książkach Jane z Giną Rodriguez jako narratorką. W 1. sezonie mieli pojawić się Marcia Cross ("Desperate Housewives"), Hunter Parrish ("Trawka") i Ivonne Coll, czyli Alba z "Jane the Virgin" w zupełnie nowej roli. Z serialu zrezygnowano po nakręceniu pilota.
Co dalej i czy jest w ogóle planowane jakieś "dalej"?
— W tym momencie nie. Naprawdę się cieszę z tego, że dostałam zakończenie i szansę na dotarcie do konkluzji. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy w przyszłości, ale jestem naprawdę szczęśliwa, że mogę położyć Jane do łóżka, otulić ją, życzyć jej miłych snów i zająć się nowymi rzeczami. Jestem naprawdę wdzięczna, że miałam szansę opowiedzieć tę historię i że my, jako scenarzyści, dostaliśmy szansę zakończyć ją wtedy, kiedy czuliśmy, że się kończy. Mam wrażenie, że to dobry moment, żeby ją zostawić — mówi Jennie Snyder Urman.
Innymi słowy, nie spodziewajcie się spin-offu, rebootu za kilka lat ani serialu o tym, jak Mateo dostał pracę narratora opowieści swojej mamy. To koniec "Jane the Virgin" — serialu, który pokazał, jak się robi świetny finał.