"Fringe" (4×18): Wysoka cena zdrady
Andrzej Mandel
15 kwietnia 2012, 19:44
"The Consultant" był kolejnym odcinkiem "Fringe", od którego nie mogłem się oderwać. Czyżby to zasługa Mr. Jonesa?
"The Consultant" był kolejnym odcinkiem "Fringe", od którego nie mogłem się oderwać. Czyżby to zasługa Mr. Jonesa?
Walter (John Noble) całkiem już się rozruszał w stosunku do tego, jakiego pamiętać go możemy z początku sezonu. Powrót Petera pozwolił mu przełamać opory przed wychodzeniem na zewnątrz. I to na tyle, że w "The Consultant" możemy zaobserwować Waltera prowadzącego dochodzenie w alternatywnej rzeczywistości z Fauxlivią jako partnerką. I idzie mu to całkiem dobrze, szczególnie że po naszej stronie jego pracę wykonuje Peter z Olivią.
Sprawa okazuje się, w sumie, mniej skomplikowana niż można się było spodziewać. W całość zamieszany jest, oczywiście, David Robert Jones. Znacznie ważniejszą rzeczą od zagadki kryminalnej jest kwestia wykrycia kreta we Fringe. My wiedzieliśmy od dawna, że to alternatywny Broyles jest odpowiedzialny za to, iż Jones może działać tak łatwo, ale nie wiedzieliśmy, dlaczego właśnie on zdradził. Teraz już wiemy. I wiemy, że cena, jaką zapłacił była dla niego zbyt wysoka.
Kreta od dawna szukała Fauxlivia z alternatywnym Lincolnem. Po jego śmierci była jeszcze bardziej zdeterminowana do tego, by dorwać człowieka odpowiedzialnego za śmierć partnera. Bezcennej pomocy udzielił jej, z właściwym dla siebie roztrzepaniem, Walter. Jeżeli mam się do czegoś przyczepić – to scenarzyści poszli tu trochę na łatwiznę.
Niemniej interesująca była ta wizyta, kolejna już, w alternatywnym wszechświecie. Dzięki niej pogłębia się rys psychologiczny części bohaterów – coraz lepiej znamy Lincolna Lee i Fauxlivię. I zapowiada się na to, że Lincoln zostanie po drugiej stronie na dłużej. W naszym wszechświecie czuje się niemal jak piąte koło u wozu.
Samej akcji dużego kopa dał, oczywiście, David Robert Jones. Naczelny czarny charakter "Fringe" jest postacią naprawdę przerażającą. A przy tym ciężko stwierdzić, co też tak naprawdę jest jego celem. Jest w stanie zniszczyć oba wszechświaty, ale czy na pewno o to mu chodzi?
Tak czy inaczej, akcja nabiera tempa. A czekają nas jeszcze odcinki, w których ma być ono, podobno, jeszcze większe.