Jaka filozofia stoi za "Dobrym Miejscem"? Twórca wyjaśnia, jakie jest najważniejsze przesłanie serialu
Marta Wawrzyn
25 listopada 2019, 17:54
"Dobre Miejsce" (Fot. NBC)
Najbardziej aktualny traktat moralny naszych czasów przybrał formę sitcomu NBC. Michael Schur, twórca "Dobrego Miejsca", tłumaczy wprost filozofię stojącą za serialem.
Najbardziej aktualny traktat moralny naszych czasów przybrał formę sitcomu NBC. Michael Schur, twórca "Dobrego Miejsca", tłumaczy wprost filozofię stojącą za serialem.
Po świetnym odcinku poświęconym Chidiemu "Dobre Miejsce" udało się na świąteczną przerwę, po której wróci już tylko z piątką finałowych odcinków. Możemy się w nich spodziewać nie tylko rozstrzygnięcia losów Eleanor i jej nietypowej grupki przyjaciół, ale też całego ludzkiego świata. Czy eksperyment zwany Ziemią warto w ogóle kontynuować, czy lepiej wysadzić to wszystko w powietrze i zacząć od nowa (choćby po to, żeby wreszcie był reboot "Ally McBeal")?
Dobre Miejsce — co jesteśmy winni sobie nawzajem?
Michael Schur, twórca "Dobrego Miejsca" i prawdziwy król amerykańskiej komedii telewizyjnej, tłumaczy w rozmowie z BuzzFeed News, jaki cel przyświeca serialowi i jaka filozofia stoi za pośmiertnymi przygodami Eleanor (Kristen Bell), Tahani (Jameela Jamil), Jasona (Manny Jacinto), Chidiego (William Jackson Harper), a także Michaela (Ted Danson) i Janet (D'Arcy Carden). W skrócie, fabułę serialu od początku napędza pytanie: "Co jesteśmy winni sobie nawzajem?".
— Możesz być dobrą osobą w próżni. Ale bycie żywym na pewnym podstawowym poziomie w większości miejsc na Ziemi oznacza interakcje z innymi ludźmi i interakcje innych ludzi z tobą — tłumaczy Schur swój pierwotny pomysł na serial.
Jak pierwotny pomysł przerodził się w skomplikowaną podróż po różnych ideach filozoficznych? Pamela Hieronymi, profesorka filozofii z UCLA, która doradza showrunnerowi "Dobrego Miejsca", poleciła mu książkę "What We Owe to Each Other" T.M. Scanlona, mówiąc, że znajdzie tam dokładnie to, czego potrzebuje.
— To naprawdę rozjaśniło pewną przestrzeń w moim mózgu, który poszukiwał sposobu na rozgryzienie tego, co chciałem uzyskać. I to była idea, że jesteśmy winni pewne rzeczy innym ludziom i że naszym zadaniem w życiu jest ustalenie, co jesteśmy im winni i jak możemy im to zapewnić. To jedyny sposób na jakikolwiek postęp — opowiada Schur.
Dobre Miejsce — twórca wyjaśnia przesłanie serialu
Eleanor, która na początku jest szalenie samolubna i stara się nie wchodzić w bliskie relacje z innymi ludźmi, przechodzi przemianę. Podobnie to działa w przypadku pozostałych bohaterów. Wszystko dlatego, że Schur wierzy, że ludzie mają moralne zobowiązania wobec siebie nawzajem. Co oznacza, że czasem wypada zrezygnować z wyścigu szczurów.
— Dla mnie wiele fundamentalnych problemów w Ameryce i tak wielu innych krajach zachodnich, i jestem pewien, że wschodnich też, bierze się stąd, że ludzie, którzy są w środku społeczeństwa, tylko myślą: "Jak mogę wygrać? Jak mogę być lepszy? Jak mogę pokonać bądź wznieść się ponad innych ludzi?". Kieruje nimi fundamentalne przekonanie, że w życiu na Ziemi chodzi o konkurencję i jeśli ktoś inny wygrywa, to oni przegrywają — mówi scenarzysta.
Odpowiedzią na ten problem jest szeroko pojęte myślenie o innych, a nie tylko o sobie. Jako najprostszy przykład solidarności społecznej Schur podaje podatki.
— Jako grupa ludzi umawiamy się, że weźmiemy trochę naszych pieniędzy, wrzucimy je do dużego garnka i użyjemy tego garnka, żeby zapewnić rzeczy, których ludzie potrzebują, choć ich na to nie stać, jak opieka zdrowotna, obiady w szkole dla dzieci znajdujących się w trudnej sytuacji i przy okazji drogi, mosty, tunele i rzeczy, których wszyscy używamy. Jesteśmy to winni sobie nawzajem. Jesteśmy winni pewne rzeczy ludziom, z którymi dzielimy Ziemię, i to jest przesłanie serialu, bardzo dosłownie — wyjaśnia.
Twórca "Dobrego Miejsca" zwraca uwagę na jeszcze jedną rzecz, która przewija się we wszystkich serialach, gdzie miał okazję pracować, czyli także "The Office", "Parks and Recreation" i "Brooklyn Nine-Nine". Chodzi o siłę przyjaźni jako czegoś, co pozwala nam być lepszymi ludźmi. Oczywiście, Schur ma świadomość, że Ameryki tutaj nie odkrył, po prostu jest to coś, co jemu osobiście wydaje się bardzo istotnym elementem w naszym życiu.
Jak mówi, prototypem dla wielu przyjaźni i motywów zawartych w "Dobrym Miejscu", była relacja Leslie Knope (Amy Poehler) i Ann Perkins (Rashida Jones) z "Parks and Recreation". Zarówno ten sitcom, jak i "Dobre Miejsce" załapały się na listę 20 najlepszych seriali dekady wg amerykańskich krytyków.