Odejście Alexa Kareva zszokowało fanów "Chirurgów". Twórczyni serialu i Ellen Pompeo komentują 16. odcinek
Marta Wawrzyn
8 marca 2020, 12:53
"Chirurdzy" (Fot. ABC)
W ciągu 16 sezonów "Chirurgów" zdarzały się nietrafione pomysły, ale jeszcze żaden nie wzbudził takiej wściekłości, jak sposób odesłania Alexa. Oto jak twórczyni to wyjaśnia. Spoilery!
W ciągu 16 sezonów "Chirurgów" zdarzały się nietrafione pomysły, ale jeszcze żaden nie wzbudził takiej wściekłości, jak sposób odesłania Alexa. Oto jak twórczyni to wyjaśnia. Spoilery!
Choć Justin Chambers opuścił "Chirurgów" już w listopadzie, dopiero najnowszy odcinek, "Leave a Light On", napisany przez Elisabeth R. Finch i wyreżyserowany przez Debbie Allen, wyjaśnił, gdzie znikł Alex Karev, obecny na ekranie od początku serialu. I powiedzieć, że fani nie są szczęśliwi, to nic nie powiedzieć.
Chirurdzy sezon 16 — co się stało z Alexem Karevem?
Nie dość że Alex zamilkł na wiele tygodni, to jeszcze zachował się mało elegancko, bo dosłownie znikł z życia swojej żony Jo (Camilla Luddington), a także Meredith Grey (Ellen Pompeo), Richarda Webbera (James Pickens Jr.) i Mirandy Bailey (Chandra Wilson), wszystkim wysyłając listy. Chambers nie pojawił się na ekranie w ogóle, ale usłyszeliśmy go, jak wyjaśnia całą sytuację.
Okazało się, że wrócił do swojej byłej żony Izzie (Katherine Heigl, niewidziana w serialu od 2010 roku), z którą ma dwójkę 5-letnich dzieci: chłopca o imieniu Eli i dziewczynkę, Alexis. Dzieci urodziły się z zamrożonych wcześniej embrionów i Alex nie miał o nich pojęcia. Ale teraz doszedł do wniosku, że chce być z nimi i wciąż kocha Izzie. Dlatego postanowił z nimi zostać i zamieszkać na farmie w Kansas. Jo dostała na pożegnanie papiery rozwodowe i przeprosiny za to, że nie był w stanie pożegnać jej osobiście.
W odcinku nie pojawiła się Katherine Heigl, a Justin Chambers użyczył jedynie swojego głosu, by przeczytać listy Alexa. A fani są wściekli na twórców serialu, że tak to rozwiązano — zwłaszcza biorąc pod uwagę, w jakim kierunku rozwijano postać Alexa. Niektórzy pisali, że woleliby, żeby Karev po prostu zginął.
Chirurdzy — twórczyni serialu o odejściu Alexa
Jak komentuje sprawę Krista Vernoff, showrunnerka serialu? No cóż, też listem, tyle że opublikowanym na Twitterze.
— Pożegnanie Alexa Kareva było praktycznie niemożliwe. Tak czułam ja, wszyscy scenarzyści "Chirurgów" i fani. Kochaliśmy pisać Alexa. I kochaliśmy oglądać jego zniuansowany portret w wykonaniu Justina Chambersa.
Przez 16 sezonów, 16 lat, dorastaliśmy razem z Alexem Karevem. Frustrowały nas jego ograniczenia i inspirował nas jego rozwój. Głęboko go pokochaliśmy i myślimy o nim jako jednym z naszych najbliższych przyjaciół. Będziemy za nim strasznie tęsknić. I zawsze będziemy wdzięczni za jego wpływ na nasz serial, na nasze serca, na naszych fanów, na świat — napisała Vernoff.
#GreysAnatomy #AlexKarev pic.twitter.com/ME50iOL5OZ
— Krista Vernoff (@KristaVernoff) March 6, 2020
Głos w mediach społecznościowych zabrała także Ellen Pompeo. Odtwórczyni roli Meredith nie tylko próbowała bronić decyzji scenarzystów, ale też napisała, że to najlepsze możliwe zakończenie losów Alexa.
— Dla mnie osobiście powrót Kareva do początków był najlepszym możliwym wątkiem. To hołd dla tych niesamowitych pierwszych lat i niesamowitej obsady, która stworzyła tak silny fundament, że serial wciąż stoi. Tak że nie bądźmy smutni. Jak zawsze powtarza nasza nieustraszona liderka [reżyserka odcinka Debbie Allen], podnieśmy się i celebrujmy aktorów, scenarzystów i fantastyczną ekipę, która sprawia, że ten serial żyje co tydzień — napisała Pompeo.
Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez Ellen Pompeo (@ellenpompeo)