Polska ma hit na Netfliksie — i nie chodzi o "365 dni". "W głębi lasu" wylądowało w top 10 w różnych krajach
Marta Wawrzyn
15 czerwca 2020, 12:03
"W głębi lasu" (Fot. Netflix)
Polska staje się widoczna na światowym Netfliksie na szczęście nie tylko z powodu filmu pokazującego gwałt jako fajną zabawę. Serial "W głębi lasu" zdobywa widownię i niezłe recenzje za granicą.
Polska staje się widoczna na światowym Netfliksie na szczęście nie tylko z powodu filmu pokazującego gwałt jako fajną zabawę. Serial "W głębi lasu" zdobywa widownię i niezłe recenzje za granicą.
Sześć odcinków, które aż chce się obejrzeć za jednym zamachem, dobrze poprowadzona historia kryminalno-sensacyjna i nazwisko Harlana Cobena — tak prosty okazał się sposób na sukces polskiego serialu za granicą. "W głębi lasu" robi karierę na światowym Netfliksie, choć jeszcze nie taką jak film "365 dni".
W głębi lasu na listach top 10 na całym świecie
Przegląd list top 10 z ostatnich dni, który można znaleźć w serwisie What's on Netflix nie pozostawia wątpliwości, że polska adaptacja jednej z najpopularniejszych książek amerykańskiego mistrza kryminału radzi sobie co najmniej nieźle. Nie ma jej co prawda (jeszcze?) na amerykańskiej liście — gdzie w części filmowej wciąż króluje nieszczęsny erotyk Blanki Lipińskiej — ale jest w topkach najpopularniejszych seriali w Australii, Brazylii, Francji, Holandii, Nowej Zelandii, Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii.
Polski serial bez problemu rywalizuje z tak znanymi tytułami, jak "Trzynaście powodów", "Dynastia" czy "Przyjaciele". Najwyżej, bo na 2. miejscu, znalazł się na liście brazylijskich hitów serialowych. Przy czym warto powiedzieć, że po pierwsze lista krajów publikowana przez What's on Netflix nie jest kompletna, a po drugie, sytuacja jest dynamiczna. Każdy top 10 jest codziennie aktualizowany.
Sukces polskiego serialu cieszy nie tylko dlatego, że stało się to, co przewidywałam w swojej recenzji — "W głębi lasu" przebiło się za granicą, bo miało promocję na świecie, jakiej do tej pory nie miał żaden polski serial. To, że Netflix poleca ten tytuł internautom z całego świata, w połączeniu z nazwiskiem Cobena i faktem, że jest to po prostu dobrze zrobiony serial, jak widać wystarczyło. I to świetna wiadomość.
W głębi lasu — jakie są zagraniczne recenzje?
A jakie są zagraniczne opinie na temat "W głębi lasu"? "Oparty na historii z Harlana Cobena serial to pięknie nakręcony, porywający thriller. Będzie was trzymać przed ekranem przez wszystkie sześć odcinków" — pisze "Forbes", zachwycając się zdjęciami, scenariuszem i tym, jak w części dziejącej się w latach 90. stworzono nostalgiczno-melancholijny nastrój.
Den of Geek daje polskiemu serialowi 3,5 gwiazdki na 5, polecając go fanom takich produkcji jak "The Stranger" czy "Grzesznik", a także skandynawskich klimatów. Według recenzenta serwisu polski serial jest wciągający, stylowy i ma świetny soundtrack, który miksuje "piosenki stare i nowe, europejskie i amerykańskie".
"W głębi lasu" poleca również Decider, który pisze, że dobrym powodem, żeby go obejrzeć, są występy aktorskie Grzegorza Damięckiego i Agnieszki Grochowskiej, a także ich młodszych wersji. A do tego jeszcze chodzi skomplikowana intryga.
Mniejszy zachwyt panuje w brytyjskim serwisie Radio Times, który dał polskiemu serialowi 3 gwiazdki na 5. Zdaniem recenzenta to przyzwoita adaptacja, która jednak mogłaby być nieco ambitniejsza. Autor porównuje "W głębi lasu" do "Safe" i "The Stranger", pisząc, że dokładnie tak jak tamte dwa seriale, ten również jest "kompetentnie zrobionym dramatem, który powinien zapewnić wam rozrywkę, dopóki będzie trwać, ale raczej nie pozostawi po sobie wrażenia na dłużej".