To nie jest "Perry Mason", jakiego znają wasi dziadkowie. Aktorzy i twórcy zapowiadają nowy miniserial HBO
Marta Wawrzyn
15 czerwca 2020, 19:01
"Perry Mason" (Fot. HBO)
Los Angeles z lat 30. jak żywe, sceny zawierające po kilkuset statystów i złożone postacie na ekranie. Ekipa "Perry'ego Masona", z Matthew Rhysem na czele, pokazuje kulisy serialu.
Los Angeles z lat 30. jak żywe, sceny zawierające po kilkuset statystów i złożone postacie na ekranie. Ekipa "Perry'ego Masona", z Matthew Rhysem na czele, pokazuje kulisy serialu.
Dziś w HBO kończy się miniserial "To wiem na pewno", a za tydzień zastąpi go kolejna nowa produkcja HBO, "Perry Mason". W miniserialu, którego akcja dzieje się w Los Angeles z lat 30., zobaczymy, jak Mason (Matthew Rhys, "The Americans") próbuje utrzymać się jako prywatny detektyw, starając się powstrzymać powracające wspomnienia z wojny we Francji i pogodzić się z rozpadem swojego małżeństwa. To czasy Wielkiego Kryzysu, ale też gwałtownego rozwoju dla miasta, za który odpowiadają m.in. boom na ropę, igrzyska olimpijskie i przemysł filmowy.
Perry Mason, czyli origin story słynnego prawnika
Jak dowiadujemy się z materiału zza kulis 8-odcinkowej produkcji, "Perry Mason" będzie swego rodzaju powrotem do korzeni, origin story adwokata/detektywa z książek Erle'a Stanleya Gardnera. Zobaczymy w nim pierwszą dużą sprawę tego bohatera, która — zgodnie z tym, co mówi reżyser Timothy Van Patten — ma odmienić całe jego życie. Nowa wersja postaci, znanej Amerykanom z kreacji Raymonda Burra z lat 60., ma być znacznie mroczniejsza i surowsza. To facet, który nie boi się działać w szarej strefie, żeby osiągnąć cel i zaprowadzić sprawiedliwość.
Serial HBO ma także ambicje, by przedstawić początki Los Angeles, jakie znamy — miasta, które rozkwitło w czasie kryzysu z lat 30., a jednocześnie było miejscem pełnym przemocy, korupcji itd. Matthew Rhys zwraca uwagę również na skalę produkcji, która miała nawet po kilkuset statystów w jednej scenie. "To nie będzie Perry Mason waszych dziadków" — kończy aktor.
A wtórują mu m.in. Tatiana Maslany ("Orphan Black"), która gra kaznodziejkę Siostrę Alice, John Lithgow ("The Crown") wcielający się w prawnika E.B. Jonathana, a także Juliet Rylance ("The Knick"), Gayle Rankin ("GLOW"), Shea Whigham ("Homecoming") i inni aktorzy. Wypowiadają się również scenarzyści, Rolin Jones i Ron Fitzgerald, którzy wcześniej pracowali w ekipie "Trawki" i "Friday Night Lights".