Jak zakończy się "Stranger Things"? Bracia Dufferowie już dawno temu spisali całą mitologię serialu
Magdalena Miler
22 czerwca 2020, 16:00
"Stranger Things" (Fot. Netflix)
Choć twórcy "Stranger Things" nie wiedzieli, czy dostaną zielone światło na wyprodukowanie drugiego i kolejnych sezonów, zawczasu opracowali 25-stronicową mitologię serialu.
Choć twórcy "Stranger Things" nie wiedzieli, czy dostaną zielone światło na wyprodukowanie drugiego i kolejnych sezonów, zawczasu opracowali 25-stronicową mitologię serialu.
"Stranger Things" nie jest opowieścią spisywaną z sezonu na sezon, jej twórcy zaplanowali całą akcję wydarzeń jeszcze zanim Netflix pozwolił im ją kontynuować po emisji premierowej części.
Twórcy już wiedzą, jak zakończy się Stranger Things
Bracia Dufferowie od dłuższej chwili wiedzą, gdzie zmierza historia o Jedenastce (Millie Bobby Brown), Mike'u (Finn Wolfhard), Dustinie (Gaten Matarazzo), Lucasie (Caleb McLaughlin), Willu (Noah Schnapp) i Hopperze (David Harbour), a swój plan realizują z odcinka na odcinek odsłaniając kolejne karty spisanej mitologii serialu.
— Lubimy patrzeć na każdy sezon jak na odrębną historię. Mamy spisaną całkiem obszerną mitologię. Kiedy pracowaliśmy nad pierwszym sezonem, Netflix wywierał na nas całkiem sporą presję, żeby upewnić się, że mamy ją opracowaną. I mieliśmy 25 stron mitologii "Stranger Things", którą widziała może garstka osób. Z sezonu na sezon przewracamy jej kolejną stronę, odsłaniając coraz więcej — powiedział Matt Duffer.
Choć scenariusz serialu powstaje na bieżąco, Dufferowie doskonale wiedzą, co ma się w nim znaleźć.
— Mamy ogólne pojęcie, do czego zmierzamy. Od dłuższej chwili znamy zakończenie — dodaje.
Bracia Dufferowie nie wiedzieli, że Netflix da im zielone światło na 2. sezon serialu, dlatego chcieli, żeby każda część mogła funkcjonować jako samodzielna produkcja, coś jak serial limitowany. Jednak byli świadomi tego, w którą stronę pociągną opowieść, jeśli streamingowy gigant dostrzeże w niej potencjał, co się oczywiście wydarzyło.
Matt Duffer dodaje, że on i jego brat mają zakończenie "Stranger Things" w głowach i nie chcą z niego zrezygnować, ponieważ wiązałoby się to ze spadkiem ich entuzjazmu, a to z kolei wywołałoby podobne odczucia wśród widzów.