Zobaczcie zdjęcia z musicalowego odcinka "Lucyfera". Jak serial prezentuje się w klimatach noir?
Magdalena Miler
1 lipca 2020, 16:03
"Lucyfer" (Fot. Netflix)
Promocja "Lucyfera" ruszyła pełną parą. Na pierwszy ogień idzie paczka ze zdjęciami z wyjątkowego, musicalowego odcinka serialu, który będzie utrzymany w klimacie kina noir. Zobaczcie zdjęcia.
Promocja "Lucyfera" ruszyła pełną parą. Na pierwszy ogień idzie paczka ze zdjęciami z wyjątkowego, musicalowego odcinka serialu, który będzie utrzymany w klimacie kina noir. Zobaczcie zdjęcia.
Premiera 5. sezonu "Lucyfera", a dokładniej jego pierwszej części, zaplanowana jest na 21 sierpnia. Pora zatem odpalić maszynę promocyjną.
Lucyfer sezon 5 — zdjęcia z musicalowego odcinka
Jedną z niespodzianek, które dla widzów przygotowali showrunnerzy serialu, jest musicalowy odcinek utrzymany w klimacie noir, który ma być wyjątkową podróżą do przeszłości głównego bohatera. Jego wdzięczny tytuł brzmi "It Never Ends Well for the Chicken", a zobaczymy w nim znajome twarze w całkowicie nowych rolach.
Oczekujcie pani detektyw Chloe Decker (Lauren German) jako pana detektywa, Elli Lopez (Aimee Garcia) w wąsach i niesamowicie seksownej Maze (Lesley-Ann Brandt).
— Kiedy robisz retrospekcje, zawsze pojawia się pytanie: "Jakie ramy czasowe odzwierciedlają bohatera?". To, co jest fajne w kinie noir, to kryminały, ale Lucyfer nie jest jeszcze detektywem. Więc to, co poniekąd tu widzimy, to pierwsza sprawa Lucyfera. Jest sprawa, jest zagadka do rozwiązania, ale bardziej jest to język naszego serialu przenikający się z kinem noir — mówi Joe Henderson.
Wydaje się, że Lucek aż prosił się, by obsadzić go w tym klimacie. Zresztą jest on wpisany w DNA tego bohatera.
— Tom Ellis jest stworzony do tego stylu. Jest jak Cary Grant. Myślę, że w jego sposobie przedstawienia Lucyfera zawsze było coś oldskulowego, co przywodzi na myśl ekstrawagancję i elegancję starego Hollywood oraz kino noir. Był taki moment w fabule, kiedy Lucyfer musiał opowiedzieć nam o swojej przeszłości i o tym, co stało się z nim wiele lat temu. Pomyśleliśmy, że to idealny moment na nawiązanie do "Narzeczonej dla księcia". Więc zróbmy to i pozwólmy Lucyferowi opowiedzieć komuś tę historię. A jeśli naprawdę oddajemy hołd "Narzeczonej dla księcia", tą osobą powinna być Trixie — dodaje Ildy Modrovich.
Zatem wszystko wskazuje na to, że Lucek opowie Trixie historię swojego życia i obsadzi w niej bliskie sobie osoby. Pomysł na włożenie pani detektyw w męski stój padnie w momencie, gdy dziewczynka zapyta diabła, dlaczego detektyw musi być mężczyzną. Cóż, wcale nie musi.