"Sukcesja" ma własnego konsultanta ds. bogactwa. Szczegóły, o jakie dba serial, naprawdę robią wrażenie
Marta Wawrzyn
6 lipca 2020, 18:01
"Sukcesja" (Fot. HBO)
W HBO byli już koordynatorzy scen intymnych, to teraz czas na konsultantów ds. bogactwa. Jak się okazuje, z usług tego typu specjalisty korzystają scenarzyści "Sukcesji".
W HBO byli już koordynatorzy scen intymnych, to teraz czas na konsultantów ds. bogactwa. Jak się okazuje, z usług tego typu specjalisty korzystają scenarzyści "Sukcesji".
Jak wygląda codzienne życie ludzi, którzy mają miliardy dolarów, domy na całym świecie i własne helikoptery czy luksusowe jachty? Jeśli wydaje wam się, że serial HBO "Sukcesja" pokazuje to całkiem realistycznie — przy całym absurdzie tego, co się często dzieje na ekranie — to macie rację. Showrunner Jesse Armstrong i jego scenarzyści dbają o szczegóły. Naprawdę dbają.
Sukcesja ma własnego konsultanta ds. bogactwa
Kieran Culkin, czyli serialowy Roman Roy, najmniej dojrzały z synów patriarchy rodu Logana, wziął udział w rozmowie z cyklu Actors on Actors serwisu Variety. Po drugiej stronie zasiadał twórca "Schitt's Creek" Dan Levy, który okazał się wielkim fanem "Sukcesji" i człowiekiem szczerze zafascynowanym tym, jak ten serial powstaje.
W trakcie rozmowy o tym, jak autentycznie pokazać życie 1% najbogatszych wyszło na jaw, że twórcy "Sukcesji" nie opierają się tylko na własnym researchu, ale korzystają z pomocy specjalistów.
— Mają na planie konsultantów od tego, jak żyją bardzo bogaci ludzie. Robiliśmy ujęcie, gdzie wszyscy wychodziliśmy z helikoptera i oni nam powiedzieli: "Robicie to przez całe swoje życie. Wiecie, gdzie jest śmigło. Nie schylalibyście więc głowy" — opowiadał Culkin.
Levy zaczął dopytywać o to, kto to taki "konsultant ds. bogactwa" i co jeszcze robi.
— Tak właściwie nie poznałem tej osoby, ale scenarzyści z nią rozmawiają. Był taki fajny moment, kiedy robimy przymiarki i docieramy tam w środku dnia, a oni mówią coś w stylu: "Ci ludzie nie mieliby zimowych płaszczy, bo opuszczają swój budynek, idą do auta, a z auta prosto do prywatnego odrzutowca. Mieliby płaszcz w szafie, ale nie używaliby go, nie nosiliby go, jadąc do pracy. Przez cały dzień ktoś się nimi zajmuje" — wyjaśniał serialowy Roman.
To, jak dobry research stoi za "Sukcesją", nieraz zachwycało komentatorów zajmujących się światem wielkiego biznesu. Przykładowo Business Insider wziął pod lupę "letni obóz dla bogaczy" z odcinka "Argestes" z 2. sezonu i porównał go z prawdziwymi eventami tego typu. Mnóstwo szczegółów się zgadzało, włącznie z tym, że nawet Zuckerberg nosi plakietkę z nazwiskiem.
Niestety, nieprędko powrócimy do luksusowego światka koszmarnej rodziny Royów. Culkin potwierdził, że w tym momencie nie ma nakręconego ani jednego odcinka z 3. sezonu i nie wiadomo, kiedy ekipa serialu będzie mogła wrócić na plan.