6. sezon "Better Call Saul" zmieni na zawsze to, jak patrzymy na "Breaking Bad" — mówi twórca serialu
Marta Wawrzyn
24 sierpnia 2020, 14:49
"Better Call Saul" (Fot. AMC)
Przed nami już tylko finałowy sezon "Better Call Saul" i wszystko wskazuje na to, że warto na niego czekać. Twórca serialu mówi, że po jego obejrzeniu będziemy inaczej postrzegać "Breaking Bad".
Przed nami już tylko finałowy sezon "Better Call Saul" i wszystko wskazuje na to, że warto na niego czekać. Twórca serialu mówi, że po jego obejrzeniu będziemy inaczej postrzegać "Breaking Bad".
Twórca "Better Call Saul" Peter Gould powiedział w rozmowie z The Hollywood Reporter (via Independent), że po 6. sezonie będziemy inaczej patrzeć na wydarzenia i postacie z "Breaking Bad".
6. sezon Better Call Saul wpłynie na Breaking Bad
Obecnie trwają prace nad scenariuszami finałowych odcinków i Gould obiecuje, że zmienią one bardzo dużo.
— Kiedy skończycie oglądać "Better Call Saul", będziecie widzieć "Breaking Bad" w zupełnie innym świetle — mówi showrunner serialu o barwnym prawniku.
A co dokładnie się zmieni, jeśli chodzi o to, jak postrzegamy "Breaking Bad"?
— Myślę, że dowiemy się rzeczy, których nie wiedzieliśmy, o postaciach z "Breaking Bad". Dowiemy się rzeczy, których nie wiedzieliśmy, o wydarzeniach z "Breaking Bad". I dowiemy się rzeczy o losach wielu z tych postaci, które mogą zaskoczyć ludzi czy też zdecydowanie postawić je w innym świetle — wyjaśnia Gould.
Twórca dodaje, że pisanie finałowego sezonu prequela innego serialu jest jak rozwiązywanie "diabelskiej kostki Rubika", bo wiedza, gdzie te postacie są i jak skończyły, nie ułatwia sprawy.
— Jest wiele ograniczeń. Jest wiele obowiązków. W pewnym sensie na tym polega cała radocha, że próbujemy to wszystko dopasować do siebie i uczynić "Better Call Saul" osobną, spójną historią, jednocześnie tak jakby tworząc ramy wokół "Breaking Bad" — mówi Gould.
Better Call Saul sezon 6 — kiedy premiera?
Kiedy obejrzymy finałowy sezon "Better Call Saul"? Na razie nie ma konkretnej daty, bo ekipa jeszcze nie zdążyła nawet wejść na plan. Zdjęcia planowane na koniec 2020 roku prawdopodobnie opóźnią się, przy czym nie wiadomo jak bardzo. Peter Gould na razie mówi o małym opóźnieniu, ale sytuacja może się zmienić.