Twórcy "Gry o tron" chcieli wyciąć z serialu Rickona Starka. Nie sądzili, że kiedykolwiek będzie im potrzebny
Marta Wawrzyn
16 września 2020, 17:26
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Pierwszy pilot "Gry o tron", za który HBO zapłaciło 10 mln dolarów, brzmi jak komedia pomyłek. Oto kolejna ciekawostka: twórcy chcieli usunąć Rickona, ale George R.R. Martin ich powstrzymał.
Pierwszy pilot "Gry o tron", za który HBO zapłaciło 10 mln dolarów, brzmi jak komedia pomyłek. Oto kolejna ciekawostka: twórcy chcieli usunąć Rickona, ale George R.R. Martin ich powstrzymał.
James Hibberd z "Entertainment Weekly", jeden z największych speców od "Gry o tron" w światku amerykańskich krytyków telewizyjnych, napisał książkę, która może sporo namieszać. "Fire Cannot Kill a Dragon: Game of Thrones and the Untold Story of the Epic Series" to dokumentacja 15 lat z serialem — od pierwszych prób jego stworzenia i wyjątkowo nieudanego pilota, na którego HBO wyłożyło 10 mln dolarów, aż po zeszłoroczny finał i to, co się działo po nim.
Gra o tron — twórcy chcieli wyciąć Rickona Starka
W serwisie EW.com pojawiły się fragmenty dotyczące pilota, z których część już cytowaliśmy. Wynika z nich, że to, iż serial koniec końców powstał, to prawdziwy cud. Oryginalny pilot był koszmarny, co przyznają i aktorzy, i sami twórcy. "Nikt nie wiedział, co robi i co to u diabła było" — powiedział Nikolaj Coster-Waldau (serialowy Jaime Lannister), porównując wysiłki swoje i kolegów do cosplayu.
Różniły się postacie, poszczególne sceny (jak wesele Dany, podczas którego rzucał się w oczy totalny brak chemii pomiędzy Khalem Drogo i córą Targaryenów, graną wtedy przez Tamzin Merchant), nie było widać rozmachu ani pomysłu na całość. A showrunnerzy David Benioff i D.B. Weiss wpadali na pomysły, od których autorowi książek, George'owi R.R. Martinowi, jeżył się włos na głowie.
Jeden z nich dotyczył Rickona, najmłodszego z synów Neda Starka. Panowie uznali, że go nie potrzebują, skoro nic specjalnego nie robi w pierwszej książce.
— Największą rzeczą, z jaką zwrócili się do mnie Dan i David, było to, że mieli pomysł, aby wyeliminować Rickona, najmłodszego z dzieci Starków, bo nie robił za wiele w pierwszej książce. Powiedziałem, że mam wobec niego ważne plany, więc go zatrzymali — wspomina pisarz.
Rickon Stark (Art Parkinson) rzeczywiście nigdy nie wyrósł na taką gwiazdę jak Arya, a w niektórych sezonach nawet się nie pojawił. Ale wrócił w samą porę, żeby odegrać kluczową (i bardzo smutną) rolę podczas bitwy bękartów w 6. sezonie.